fot. Kacper Kirklewski / naszosie.pl

Podwójne mistrzostwo Polski jest chyba najlepszym dowodem na to, że 34-letnia Małgorzata Jasińska z Barczewa na Warmii przeżywa sezon życia. Kolarka drużyny Movistar pewnie wygrała wyścig ze startu wspólnego elity kobiet. 

Zanim metę przekroczyły kolejne zawodniczki, minęło dobrych kilkadziesiąt sekund. W tym czasie obserwowaliśmy samotną, nieco zmęczoną, wzruszoną i łapiącą oddech Małgorzatę Jasińską – podwójną mistrzynię Polski, opartą na kierownicy swojego roweru.

Chwilę później zapytaliśmy, jak rozegrała ten wyścig biegnący po rundach wokół Ostródy.

Próbowałam zaatakować już na wcześniejszych rundach. Atakowała również Ania Plichta [Boels Dolmans]. Dzisiejszy wyścig był walką drużyn Pacific Nestle Fitness Cycling i MAT Atom Deweloper, ponieważ to dwie najbardziej liczące się, zarówno pod względem liczebności, jak i mocy, ekipy. W związku z tym musiałyśmy trochę liczyć na ich pracę. Na ostatniej rundzie, zaraz za linią oznaczającą metę, zaatakowałam i do samego końca nie obejrzałam się ani razu

– mówiła Małgorzata Jasińska.

W pewnym momencie zawodniczka Movistaru miała nawet minutę przewagi nad peletonem, co na tej trasie jest sporym osiągnięciem. W takiej dyspozycji, jaką prezentuje na Mazurach od piątku – zwycięstwo mógłby jej zabrać tylko wielki pech.

Mówiłam sama do siebie: daj sobie możliwość wygrania! To podwójne mistrzostwo Polski jest dla mnie czymś niesamowitym – myślałam, że to nie możliwe… Wczoraj poczułam lekki stres, ale po tym, jak siostra zrobiła mi wizualizację trasy, przestałam się denerwować. Odwiedziłam dziadków, wypiłam herbatę z babcią i o wyścigu ponownie zaczęłam myśleć wieczorem. A dziś to wsparcie rodziny i obecność na terenach, z których pochodzę niesamowicie mnie poniosły

– opowiadała pełna pozytywnych emocji Jasińska.

We wtorek popularna „Jasi” spakuje dwie biało-czerwone koszulki z orzełkiem, opuści Polskę i uda się do Włoch, gdzie rozpocznie aklimatyzację i przygotowania do kobiecego wyścigu Giro d`Italia, czyli Giro d’Italia Internazionale Femminile.

Z Ostródy Marta Wiśniewska

Poprzedni artykułMatt White wyjaśnia czemu nie zabiera Ewana na Tour de France
Następny artykułMP 2018: wielkie zwycięstwo Michała Kwiatkowskiego
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments