GP Doliny Baryczy Milicz 2018: Małecki najlepszy po ataku w końcówce!

Zwycięstwem Kamila Małeckiego (CCC Sprandi Polkowice) zakończył się wyścig GP Doliny Baryczy w Miliczu.

Drugi dzień rywalizacji na Dolnym Śląsku stał pod znakiem ścigania w Miliczu. Kolarze mieli do pokonania 10 rund po 16 kilometrów. Na trasie zabrakło ciężkich podjazdów, lecz swoje mógł dodać wiatr.

Od początku wyścigu rywalizacja była bardzo zacięta. Aż przez trzy rundy trwała walka o odjechanie od peletonu, lecz nikt nie był w stanie jej wygrać. Tym samym stało się praktycznie jasne, że „ucieczki dnia” nie zobaczymy, a pierwszymi, którzy odskoczą od peletonu będą zawodnicy walczący o zwycięstwo w całej imprezie.

Co ciekawe, około 70 kilometrów przed metą doszło do pierwszego znaczącego odjazdu. Wówczas do przodu ruszyło kilkudziesięciu zawodników, wśród których byli m.in. kolarze CCC Sprandi Polkowice. Ich przewaga momentami sięgała nawet półtorej minuty, lecz grupa zasadnicza nie zamierzała odpuszczać.

Na wjeździe na ostatnią rundę praktycznie cały peleton jechał już razem. Jednocześnie jednak w tym samym momencie rozpoczęły się kolejne akcje. 15 kilometrów przed kreską, około 10 sekund przewagi miała sześcioosobowa grupka, w skład której wchodzili m.in. Łukasz Owsian i Paweł Franczak (CCC Sprandi Polkowice).

W końcówce do czołówki doskoczyło ośmiu kolejnych kolarzy, co tylko zapowiadało jeszcze ciekawsze ostatnie kilometry. Ostatecznie, około 1500 metrów przed kreską na atak zdecydowali się Kamil Małecki (CCC Sprandi Polkowice) i Marek Rutkiewicz (Wibatech – Merx). Ostatecznie lepszy okazał się ten młodszy, który sięgnął po jeden z największych sukcesów w karierze!