Trzeci etap Tour de Slovenie był w wykonaniu Rafała Majki bardzo solidny. Lider ekipy BORA – hansgrohe zakończył ściganie na czwartym miejscu, zachowując realne szanse na zwycięstwo w całej imprezie.
Były mistrz Polski pokazał podczas etapu do Celje nie odpuszczał do samego końca, co po dynamicznej końcówce dało mu czwarte miejsce. Jego dobra postawa cieszy tym bardziej, że jeszcze dwa dni temu oglądaliśmy go leżącego na asfalcie
Jestem zadowolony z dzisiejszego etapu – odczuwam jeszcze boleści po ostatnim upadku, ale dzisiaj było dobrze. Mogłem mocno naciskać pod górę i walczyć w czołówce. Do top formy jeszcze nieco brakuje, ale o to właśnie chodzi – ten wyścig ma być budową szczytu pod Tour de France
– napisał Majka na jednym ze swoich kont w mediach społecznościowych.
Jutro „Zgred” będzie miał kolejną okazję do walki o najwyższe cele. Niestety jednak w tegorocznym Tour de Slovenie zabraknie finiszu pod potężną górę.