Etapowe zwycięstwo Petera Sagana (BORA-hansgrohe) na drugim etapie Tour de Suisse, jest jego szesnastym w historii tego wyścigu, sto piątym w karierze i pierwszym od monumentu Paryż-Roubaix, który padł jego łupem w tym roku.
Drugi etap nie był klasycznym, płaskim odcinkiem dla sprinterów i może właśnie dlatego wygrał go Peter Sagan, a nie na przykład Fernando Gaviria (Quick-Step Floors), który rozpoczynając swój sprint 300 metrów przed metą próbował wszystkich zaskoczyć.
Jestem bardzo szczęśliwy i muszę podziękować moim kolegom, którzy wykonali świetną pracę, dzięki której możemy w tak miły sposób rozpocząć ten wyścig. Przejechaliśmy linię mety czterokrotnie, a ja na pierwszym i drugim okrążeniu zacząłem myśleć o tym, jak to rozegrać i ostatecznie zdecydowałem, że na ostatnim podjeździe będziemy jechać na pełen gaz
– mówił Peter Sagan na konferencji prasowej.
I tak rzeczywiście się stało. Zanim doszło do finiszu, kolarze aż cztery razy, zgodnie z liczbą finałowych okrążeń, pokonali podjazd trzeciej kategorii, na którym BORA-hansgrohe chciała zarówno zmęczyć tzw. czystych sprinterów, jak i utrzymać Sagana na jak najlepszej pozycji.
Nie chodziło tylko o Gavirię. Chciałem, abyśmy zrobili ten wyścig ciężkim dla wszystkich sprinterów. Gdy zobaczyliśmy co dzieje się półtora kilometra przed metą, zdecydowaliśmy się jechać „na maksa” i kontrolować peleton, ale nie było to łatwe z powodu dużej liczby ataków. Ostatecznie peleton był zredukowany, a więc nie było pełnych pociągów. Ja zwracałem uwagę właściwie tylko na [Michaela] Matthewsa i Gavirię. Gdy zaczął swój długi finisz, pomyślałem, że trudno będzie go dogonić, ale miałem szczęście, bo wiał czołowy wiatr i ostatecznie udało mi się go wyprzedzić
– wyjaśnił mistrz świata.
Stage victory #16 at the @tds but it would have been impossible without the hard work of my teammates! Thanks, everybody! @BORAhansgrohe rocks! #TourdeSuisse @BORAGmbH @Hansgrohe_PR @iamspecialized @sportful @ride100percent (Video by @veloncc) pic.twitter.com/M7KmXMHw28
— Peter Sagan (@petosagan) 10 czerwca 2018
To, że Słowak ma na koncie szesnaście etapowych zwycięstw w Tour de Suisse oznacza, że o pięć wyprzedza legendarnych Szwajcarów – Fabiana Cancellarę i Hugo Kobleta.
Każde zwycięstwo jest wyjątkowe – tak samo ważne jak pierwsze. Teraz możemy skoncentrować się na tym wyścigu w inny sposób, a ja chcę dobrze potrenować i być może powalczyć jeszcze na kilku etapach
– zakończył Peter Sagan.
Dziś, tj. w poniedziałek ponownie zostanie rozegrany pagórkowaty etap, który powinien się zakończył finiszem większej grupy.