Pierwszy tydzień Giro d’Italia stoi pod znakiem nie tylko wielkiej jazdy kolarzy Mitchelton – Scott, ale także kryzysu wielkiej gwiazdy peletonu, Chrisa Froome’a. Dyrektor sportowy ekipy, Nicolas Portal przyznaje, że Brytyjczyk jeszcze powalczy o powrót do rywalizacji.
Po dziewięciu etapach La Corsa Rosa, „Froomey” zajmuje dopiero 11. pozycję w klasyfikacji generalnej ze stratą dwóch minut i 27 sekund. Dodatkowo, czterokrotny zwycięzca Tour de France nie wygląda na kolarza w najlepszej formie, co skrzętnie wykorzystują rywale. Mimo to Nicolas Portal wierzy, że Brytyjczyk jest jeszcze w stanie się podnieść.
Wiemy, że Chris nie miał ostatnio najlepszych dni. W szczególności wczoraj jego nogi nie kręciły najlepiej, lecz wojna się nie skończyła. Liczyliśmy, że będzie w tym momencie mocniejszy, lecz jesteśmy tu, gdzie jesteśmy, a przed nami wciąż dwa tygodnie ścigania. Wiemy, że Giro jest potwornie ciężkie, lecz jeszcze nie przegraliśmy i zrobimy wszystko, by odmienić sytuację
– powiedział Portal.
Obecnie Froome jest w bardzo podobnej sytuacji co Fabio Aru. Tym samym możemy spodziewać się, że to właśnie ta dwójka będzie starała się za wszelką cenę odrobić trochę czasu na kolejnych, górskich etapach.