Choć jego kolarska kariera ma swoje korzenie we Włoszech, Peter Sagan (Bora-hansgrohe) jeszcze nigdy nie stanął na starcie Giro d’Italia. Dyrektor sportowy niemieckiej ekipy, Patxi Vila, wyjawia dlaczego Słowak już od dziewięciu lat konsekwentnie wybiera słoneczną Kalifornię.
Dlaczego Kalifornia, a nie Giro? To rozpoczęło się w okresie, kiedy ścigał się w barwach Cannondale i musiał spełnić pewne oczekiwania sponsora. Lubi Stany Zjednoczone. W Europie trudno jest mu trenować bez zakłóceń, podczas gdy w USA może trenować się i ścigać z dala od szumu,
– powiedział w udzielonym VeloNews wywiadzie Vila.
Zważywszy na wysiłek związany z wiosenną kampanią północnych klasyków, udział w Giro d’Italia wymagałby od Sagana gruntownej zmiany kalendarza startów i związanych z nim priorytetów. Czy istnieje na to szansa?
Aktualnie lipcowy Tour de France jest dla niego największym wyścigiem i celem. To on podejmuje te decyzje i drużyna każdorazowo go w nich wspiera, jednak jestem przekonany, że przed zakończeniem kariery spróbuje się zmierzyć z wyzwaniami rzucanymi przez Giro d’Italia.
Nie wiem kiedy, jednak wiem, że to zrobi,
– zakończył.