Fot. Giro d`Italia

Kolarskie drużyny rozpoczęły logistyczną operację przetransportowania kolarzy, członków obsługi i sprzętu do Izraela, skąd w piątek 4 maja wystartuje 101. edycja Giro d`Italia. 

Pierwszy transportowy Boeing 747 wystartował w poniedziałek, a dziś wieczorem do Izraela dotrą ostatni kolarze i kolumna wyścigu. Do pokonania jest 2 tysiące kilometrów. Podróż powrotna, do Catanii, gdzie rozpocznie się europejska część Giro, odbędzie się w niedzielę. Kolarze przylecą na Sycylię czterema wyczarterowanymi samolotami. We wtorek 8 maja wystartują do czwartego etapu, którego meta usytuowana została w Caltagirone.

Według włoskiego dziennika „La Gazzetto dello Sport” każda drużyna zabiera do Izraela tonę bagażu, na który składają się rowery i sprzęt. W sumie zostanie przetransportowanych 880 rowerów i 2700 kół. Każdemu ze startujących 175 kolarzy przysługuje do pięciu rowerów (trzy „zwykłe” i dwa przeznaczone do jazdy na czas). Ekipy muszą zabrać również narzędzia i sprzęt mechaników, stoły do masażu, ubrania, jedzenie i napoje używane podczas wyścigu, części zamienne, a nawet trenażery potrzebne do rozgrzewki przed piątkowym etapem jazdy indywidualnej na czas.

Organizator wyścigu – firma RCS Sport – zapewni na miejscu niezbędne w warunkach wyścigowych pojazdy. Każdej z drużyn będą przysługiwały ciężarówka dla mechaników, bus dla kolarzy, ciężarówka na sprzęt i po cztery samochody wyścigowe.

Sprzęt drużyn zajmuje połowę dozwolonego obciążenia Boeinga 747, na którego pokładzie mogą znaleźć się 134 tony ładunku. Resztę zajmą potrzeby organizatora oraz pozostałe rzeczy.

Duże środki ostrożności sprawiają, że wszystkie bagaże, zanim zostaną załadowane na palety i do kontenerów, muszą zostać prześwietlone. Nie jest dozwolone zabieranie substancji płynnych, a więc smarów, szamponów do mycia rowerów i klejów do szytek – stąd tak duża liczba kół.

Obecnością w Jerozolimie pochwaliła się już drużyna Wilier Trestina – Selle Italia. Na razie uroki tego historycznego i ważnego ze względów religijnych miasta podziwiali członkowie obsługi.

 

Poprzedni artykułGiro d’Italia 2018: Lopez na czele silnej Astany
Następny artykułGrudziądz 2018: podwójny sukces Kooij
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments