Team Bahrain-Merida / Twitter

Vincenzo Nibali (Bahrain-Merida) po poniedziałkowym rekonesansie brukowanych sektorów, które wystąpią na trasie tegorocznego Tour de France, zadeklarował, że chce sprawdzić je raz jeszcze, ponieważ wydają mu się trudniejsze niż poprzednio. 

W porównaniu do 2014 i 2015 roku myślę, że niektóre sektory są trudniejsze, a jeśli będzie padało, to staną się one jeszcze bardziej wymagające. Tym razem przejedziemy też więcej kilometrów po brukach, więc bez wątpienia będzie to bardzo ważny etap. Jak tylko pozwoli mi na to mój kalendarz startów, dokonam kolejnego rekonesansu

– powiedział Vincenzo Nibali „La Gazzetto dello Sport”.

„Rekin z Messyny” pokazał się na kocich łbach z bardzo dobrej strony w Tour de France 2014, kiedy to jeden z etapów prowadził do Arenbergu. Umocnił się wówczas na pozycji lidera klasyfikacji generalnej, zajmując trzecie miejsce. Rok później Wielka Pętla wróciła na bruki, a etap kończył się w Cambrai. Dla odmiany panowały jednak suche warunki atmosferyczne, więc faworyci przyjechali razem, a zwycięstwo odniósł Tony Martin.

W środę zwycięzca Mediolan-San Remo 2018 wystartuje w La Flèche Wallonne. Towarzyszyć mu będą: Ion Izagirre, Gorka Izagirre, Enrico Gasparotto, Hermann Pernsteiner, Franco Pellizotti oraz Grega Bole.

Poprzedni artykułGianni Savio: „Ivan nie pojedzie w Giro d’Italia”
Następny artykułKolejna śmierć w kolarskim świecie. Nie żyje Jeron Goeleven
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments