Tegoroczna edycja Amstel Gold Race zakończyła się efektownym zwycięstwem Michaela Valgrena z Astany. Duńczyk, który w trakcie wiosennej kampanii triumfował już w Omloop Het Nieuwsblad, pokonał na finiszu Romana Kreuzigera (Mitchelton-Scott) i Enrico Gasparotto (Bahrain-Merida). „Przyszłość duńskiego kolarstwa wygląda bardzo dobrze” – żartował na mecie.
Valgren podkreślił, że triumf nie byłby możliwy, gdyby nie znakomita praca jego drużyny.
Laurens De Vreese harował od samego początku wyścigu, Omar Fraile wspomagał mnie w dalszej części, zaś Jakob Fuglsang rozwinął czerwony dywan do mety
– komentował na gorąco 26-latek.
Triumf zawodnika Astany to już kolejny wartościowy wynik kolarzy z Danii w tym sezonie. Wcześniej Valgren wygrał też Omloop, zaś Mads Pedersen z kapitalnej strony zaprezentował się w trakcie Ronde van Vlaanderen, gdzie zajął drugą pozycję.
Wiemy, jak się walczy na trasie. Nasza przyszłość wygląda znakomicie
– cieszył się Valgren.
Valgren może już przenosić się myślami do kolejnych odsłon ardeńskiego tryptyku. Już w środę stanie na starcie Walońskiej Strzały, którą jak dotąd ukończył tylko raz – w 2016 roku, zajmując odległe dziewięćdziesiąte szóste miejsce. Jak sam przyznaje, z większą niecierpliwością wyczekuje Liege-Bastogne-Liege. W przeszłości dwa razy wygrał edycję U23 – zauważył. W „dorosłej” rywalizacji do mety dojechał tylko raz – przed dwoma laty był czternasty.