Tegoroczna edycja Wyścigu Dwóch Mórz odwiedza miejsca ważne w kontekście sportowej kariery i życia tragicznie zmarłego Włocha, jednak to niedzielny etap z metą w Filottrano był tym, który w sposób szczególny oddawał cześć jego pamięci. Oto, jak rodzinna miejscowość i kolarska społeczność wspominała Michele Scarponiego.
Filottrano, w którym zawsze pogodny Włoch mieszkał i tragicznie zginął, z okazji kończącego się tam niedzielnego etapu Tirreno-Adriatico mieniło się od kojarzonych ze Scarponim i jego skrzydlatym przyjacielem barw oraz niezliczonych billboardów z jego wizerunkiem.
Filottrano decked out in blue and yellow in tribute to its lost cycling son Michele Scarponi. pic.twitter.com/o1sLAxhza8
— Ned Boulting (@nedboulting) March 11, 2018
tak wygląda dziś Filottrano…
(fota od @kona_konovsky ) pic.twitter.com/BtPfY4F3zV— adam probosz (@adamprobosz) March 11, 2018
Best pics of the day! See other pics of today's stage here >>> https://t.co/fjypZRffiL | Le migliori foto della tappa di oggi! Guarda le altre foto su https://t.co/ynzumjMP9W #TirrenoAdriatico pic.twitter.com/o1328KuvIw
— Tirreno Adriatico (@TirrenAdriatico) March 11, 2018
Adam Yates ha vinto la Tappa 5 della Tirreno Adriatico #NamedSport: frazione dedicata a Michele Scarponi, con finale nella sua Filottrano. | @AdamYates7 has claimed the stage organized in the memory of Michele Scarponi. #TirrenoAdriatico pic.twitter.com/eKLfQOHafc
— Tirreno Adriatico (@TirrenAdriatico) March 11, 2018
Chęć upamiętnienia kolarza Astany przewijała się nie tylko w wypowiedziach tych, którzy walczyli o etapowe zwycięstwo i gestach drużyny, której barwy reprezentował, ale również w drobniejszych i łatwych do przeoczenia gestach.
Choć każdy zaprawiony w bojach harcownik zdawał sobie sprawę, że profil niedzielnego odcinka nie wróżył powodzenia tego typu akcjom, przez większość dnia przed główną grupą w hołdzie zmarłemu przyjacielowi jechał Dario Cataldo (Astana). Akcja ta nie zakończyła się powodzeniem, podobnie jak wywołany takimi samymi intencjami krótki atak Mikela Landy (Movistar) w końcówce, jednak przynajmniej tym razem sam gest miał większe znaczenie od sportowych rezultatów.
Chciałem znaleźć się w odjeździe i spróbować powalczyć o zwycięstwo. Końcówka mi nie odpowiadała, była przeznaczona dla specjalistów [od pagórkowatych klasyków]. Tak czy inaczej, do samego końca dałem z siebie sto procent. Dla mnie miało to wymiar osobisty – było czymś więcej, niż tylko kolarskim wyścigiem. Na mój sposób chciałem uhonorować Scarponiego,
– wg. Cyclingnews powiedział Cataldo.
O zawsze uśmiechniętym Włochu myślał również walczący o etapowy sukces Peter Sagan (Bora-hansgrohe), jednak jego zakusy zniweczył swoim atakiem na ostatnich kilometrach Adam Yates (Mitchelton-Scott). Zarówno Mistrz Świata, jak również wspierający go w decydującej fazie etapu Daniel Oss (Bora-hansgrohe) przyznali, że na płaszczyźnie emocjonalnej był to dla nich bardzo specjalny dzień.
Byłem w zeszłym roku w Filottrano na pogrzebie Michele, dlatego dzisiaj chciałem uczcić jego pamięć wygrywając etap. To byłoby piękne, jednak na tym również polega kolarstwo i wiem, że Michele by to zrozumiał. Każdy wyścig jest inny, a Yates był dzisiaj bardzo mocny. Odjechał sam i zdołał utrzymać wypracowaną przewagę, dlatego pozostaje mi mu pogratulować. Nic innego nie mogę już zrobić,
– w wywiadzie dla Cyclingnews wyznał Sagan.
To był techniczny etap pełen silnych emocji. Jechaliśmy i walczyliśmy o zwycięstwo z uśmiechem na ustach, jak nauczył nas tego Scarponi,
– napisał na Twitterze Daniel.
A challenging 4th stage from a physical and mental point of view. Technical stage and a day full of strong emotions. We rode and looked for the victory with a smile, as Michele Scarponi had taught us. ?❤️ #DanielOss #DO #BORAhansgrohe #TirrenoAdriatico
— Daniel Oss (@Daniel87Oss) March 11, 2018
Sam Yates natomiast odebrał na podium nagrodę za etapowe zwycięstwo z rąk rodziny Scarponiego – żony Anny i dwójki dzieci. Również ona nie ukrywała wzruszenia i dziękowała Astanie za wsparcie, jaką zostali otoczeni.
To był pełen emocji dzień dla wszystkich kolarzy w peletonie. To ogromna szkoda, że nie ma go już z nami,
– w rozmowie z Cyclingnews powiedział Simon.
Chcę podziękować Astanie, ponieważ udało im się sprawić, że zawsze czuliśmy się częścią jej wielkiej rodziny,
– w wywiadzie dla włoskiej telewizji powiedziała Anna.
Jestem wzruszona ogromem wsparcia, które mieszkańcy Filottrano wyrazili w postaci ogromnej ilości banerów i okiennych dekoracji. Michele był dumny, że pochodził właśnie z tego miejsca.
Anna, moglie di Michele Scarponi, consegna una targa speciale al vincitore della 5a tappa @AdamYates7. #TirrenoAdriatico pic.twitter.com/TfNwRgguPm
— Tirreno Adriatico (@TirrenAdriatico) March 11, 2018
Przy trasie nie mogło również zabraknąć skrzydlatego przyjaciela Michele, który znów mógł cieszyć się dobrze znajomym szumem kół, a być może najbardziej wzruszającymi okazały się słowa Macieja Bodnara.
Frankie był dzisiaj na mecie, jednak, niestety, Michele Scarponiego tam zabrakło… Wszyscy tęsknimy za wspaniałym kolarzem i wspaniałą osobą, pełną radości i z uśmiechem, który nigdy nie znikał z twarzy. Tęsknię za miłymi rozmowami, które prowadziliśmy na rowerze i prywatnie,
– napisał Polak.
Frankie was at the finish today, but, unfortunately, Michele Scarponi wasn't… We all miss a great rider and a great person, full of joy, always with a smile on his face. I miss the nice talks we used to have on and off the bike! #TirrenoAdriatico2018 pic.twitter.com/Gr5PMdOmQ4
— Maciej Bodnar (@maciejbodnar) March 11, 2018
Frankie był dziś przy trasie…
(fota od @szyszkowski_m ) pic.twitter.com/8L1IbvNkyH— adam probosz (@adamprobosz) March 11, 2018
#TirrenoAdriatico E durante la tappa la visita più bella, quella di Frankie
During the stage a special guest came to visit us, Frankie#LoveMyWilier #EnjoYouRide pic.twitter.com/pec6yPcheh— Wilier Triestina – Selle Italia (@WilierSelleIta) March 11, 2018
Po zakończeniu rywalizacji kolarze odwiedzili rodzinny grobowiec, w którym pochowany został Michele.
The team is back together with its captain Michele Scarponi… pic.twitter.com/rjtcEnVG8u
— Astana Pro Team (@AstanaTeam) March 11, 2018