Verandas Willems-Crelan / Twitter

Trzykrotny mistrz świata w kolarstwie przełajowym znakomicie pojechał w Strade Bianche, a teraz opublikował statystyki ze swojego przejazdu.

Wout Van Aert (Verandas Willems Crelan) zaimponował walecznością i wyczuciem sytuacji – Belg zaatakował razem z Romainem Bardet (AG2R La Mondiale) i ostatecznie ukończył rywalizację na trzecim miejscu. Według pliku opublikowanego na Stravie mistrz świata w kolarstwie przełajowym przejechał 186.4km w 5 godzin i 10 minut, co przekłada się na średnią prędkość 36km/h i maksymalna 88km/h. I to mimo bardzo niskich temperatur (średnio 5 stopni Celsjusza, chociaż bywały momenty, gdzie były 2 stopnie) i padającego deszczu.

Analiza zapisu tętna i mocy pokazuje jak intensywny był to wyścig – średni puls wyniósł 162 uderzenia na minutę, a maksymalny nawet 196. Imponująca jest też moc – średnio 322W [4,18W/kg] (średnia ważona 363W [4,71W/kg]) przez ponad 5 godzin przy wadze około 77kg oraz maksymalnie 1367W osiągnięte dość wcześnie, bo w okolicach drugiego sektora szutrów. W końcówce, kiedy Van Aert zaatakował po miejsce na podium razem z Romainem Bardet, pojawiają się nawet odcinki, na których Belg kręci ze średnią mocą ponad 500W.

Charakterystykę przełajowca pokazuje też średnia kadencja, która wyniosła 88 obrotów korb na minutę (maksymalnie 133). Kolarze ścigający się na błocie przyzwyczajeni są do pokonywania podjazdów z niską częstotliwością, ale jednocześnie potrafią bez większego problemu osiągać ponad 130 obrotów. Dla porównania Romain Bardet (AG2R) również miał średnio 88 obrotów, ale maksymalnie osiągnął 120.

Warunki wpłynęły też na wyniki Van Aerta na segmentach – pomimo trzeciego miejsca i mocnej jazdy prawie do końca (nie licząc upadku na finałowym podjeździe z powodu skurczu) Belg nie zdołał zdobyć żadnego KOMa – najbliżej był na segmencie Leccio-bivio ferratore, gdzie przegrał o sekundę z… Łukaszem Wiśniowskim (Team Sky).

Swoje pliki ze Strade Bianche opublikowali też m.in. Łukasz Wiśniowski (Team Sky), Michał Kwiatkowski (Team Sky), Romain Bardet (AG2R La Mondiale), Przemysław Niemiec (UAE Team Emirates) czy Marcus Burghardt (BORA-hansgrohe) jednak większość z nich nie pochwaliła się zapisem z pomiaru mocy (w przeciwieństwie do Belga).

Poprzedni artykułAlaphilippe: „Hostessy muszą zostać”
Następny artykułTirreno-Adriatico 2018: BMC Racing Team wygrywa czasówkę, Caruso liderem
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments