Team Movistar / Liege-Bastogne-Liege

Wydaje się, że wcześniejsze plotki dotyczące trasy Liege – Bastogne – Liege znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości. Wszystko wskazuje na to, iż tegoroczna edycja wyścigu będzie ostatnią zakończoną w Ans.

Od 1992 roku, finisz „La Doyenne” odbywał się na przedmieściach miasta w miejscowości Ans. Lekko wznoszący się ostatni kilometr wielokrotnie był świadkiem niesamowitej rozgrywki, która mroziła krew w żyłach wszystkich kibiców. Niestety dla lokalnych fanów, umowa ASO z samorządem wygasa z końcem 2018 roku, przez co miasto Liege ponownie przejmie prawo do organizowania końcówki wyścigu.

Co ciekawe, organizatorzy imprezy wciąż nie mają pewności którędy poprowadzą ostatnie kilometry. Po odjęciu Cote de Ans, wydaje się, że ostatnim podjazdem na trasie powinien być Cote de Saint Nicholas, lecz znając dyrekcję wyścigu, możemy być świadkami niemałej niespodzianki. Przykładem tego może być sezon 2016, kiedy to w końcówce dodano brukowany podjazd pod Cote de la Rue Naniot, gdzie zasadniczo Wout Poels wygrał wyścig.

Co ciekawe, powrót mety wyścigu do centrum Liege może też zmienić usytuowanie startu imprezy. Do tej pory, zabawa zaczynała się na placu Świętego Lamberta, lecz nie jest wykluczone, że to tam usytuowana zostanie finałowa kreska. Wszystkiego powinniśmy się jednak dowiedzieć już w najbliższych miesiącach.

Poprzedni artykułStrade Bianche 2018: Tiesj Benoot „na solo” wjechał na Piazza del Campo! [video]
Następny artykułMichał Kwiatkowski: „To jeden z najtrudniejszych wyścigów jakie przejechałem”
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments