Wyścig rozgrywany na „białych drogach” Toskanii może mieć problem przez zimową aurę.
W poprzednich latach szutrowe drogi Strade Bianche były dość łaskawe – nawet w obliczu deszczu kolarze nie musieli się zmagać ze zbyt głębokim błotem (najgorsze warunki pojawiły się w przypadku wyścigu pań w zeszłym roku). Inaczej sprawa się miała podczas Giro d’Italia 2010, kiedy siódmy etap odbył się w fatalnych warunkach, a kolarze pokryci byli błotnistą mazią. Wygląda na to, że w tym roku sytuacja z La Corsa Rosa może się powtórzyć – w Toskanii spadł śnieg.
Strade Bianche it is ?❄️ #Kwiato #allezKwiato #recon #springclassics #whiteroads @TeamSky
More: https://t.co/Q5qdYjOFKY ? pic.twitter.com/wIMmgNS8KQ— Michał Kwiatkowski (@kwiato) February 28, 2018
Na razie we Włoszech panują niskie temperatury (co widać na załączonym tweecie Michała Kwiatkowskiego), ale na weekend zapowiadane jest lekkie ocieplenie, co może sprawić, że roztopiony śnieg zamieni szutry w niebezpieczne błoto. Takie warunki mogą pomóc specjalistom od przełajów – na trasie pojawi się m.in. trzykrotny mistrz świata Wout van Aert (Verandas Willems Crelan) czy były trzykrotny mistrz świata Zdenek Stybar (Quick-Step Floors).
Tytułu z zeszłego roku broni Michał Kwiatkowski (Team Sky). Do pokonania będzie 184km, z czego aż 63km po szutrze. W wyścigu pań jedną z faworytek jest Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM).