Belg ukończył wyścig Ruta del Sol z bolesną kontuzją, ale zaznacza, że jego dalsze plany startowe nie stoją pod znakiem zapytania.
Mistrz Belgii uczestniczył w kraksie na przedostatnim etapie wyścigu w Andaluzji i uderzył warzą o ziemię. Tego samego dnia ekipa Ag2r ogłosiła, że Naesen wystartuje do zamykającej wyścig czasówki mimo kontuzji.
Po wizycie w szpitalu okazało się, że powodem ciągłego bólu jest złamanie nosa. W rozmowie z belgijską telewizją TVOost Naesen zażartował, że choć kontuzja jest denerwująca to jednak nie sprawi, że pojedzie kilometr wolniej. Kolejnym startem Naesena będzie sobotni Omloop Het Nieuwsblad i najświeższy uraz nie zmieni kolejnych planów startowych.
To dokucza mi tylko wtedy, gdy zakładam okulary. Można to porównać do zatkanego nosa więc nie róbmy z tego jakiegoś wielkiego kłopotu
-uspokoił kibiców jeden z liderów Ag2r.