23-letni Włoch pojedzie po „Białych Drogach”. Zobaczymy go też na starcie Mediolan – San Remo.
Słynący nie tylko z dobrych wyników, ale i trudnego charakteru Włoch, Gianni Moscon, po bardzo udanym sezonie 2017, także i w tym roku nie ma zamiaru zwalniać tempa. 23-latek, który ma już w dorobku między innymi podium Il Lombardia i miejsce w ścisłej czołówce Paryż-Roubaix, otarł się o zwycięstwo w Trofeo Serra de Tramuntana, a w Volta a la Comunitat Valenciana jest najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem Team Sky, zajmując 12. miejsce w „generalce”.
Starty w Hiszpanii dla młodego kolarza są jednak dopiero przetarciem przed występami na Półwyspie Apenińskim i kampanią północnych klasyków.
To świetny trening przed tym, co mnie czeka
– mówił Moscon na mecie czwartego etapu Volta a la Comunitat Valenciana, kończącego się wyczerpującym podjazdem w Cocentaina.
Końcowy podjazd był bardzo wymagający. Starałem się tak długo, jak mogłem wytrwać z najlepszymi. Razem z drużyną próbowaliśmy maksymalnie utrudnić zadanie Valverde, ale w sobotę nie było na niego siły
– analizował.
Moscon zdradził też plan najbliższych startów. Zobaczymy go na starcie Strade Bianche, Tirreno-Adriatico i Mediolan – San Remo. Dla Włocha będą to kluczowe sprawdziany przed najważniejszym dla niego wyścigiem sezonu – Paryż-Roubaix.