Volta a la Comunitat Valenciana

Alejandro Valverde, Adam Yates i Amaro Antunes podzielili się swoimi przemyśleniami na temat królewskiego etapu Volta a la Comunitat Valenciana.

Valverde doskonale wyczekał swój atak i przyspieszył dopiero na 150 metrów przed metą. To wystarczyło do drugiego zwycięstwa w tym sezonie:

Ten triumf jest dla mnie naprawdę super. Wygrana i utrzymanie koszulki lidera wiele dla mnie znaczy. Chciałem wykorzystać wielki wysiłek całej mojej ekipy. Oni cały czas kontrolowali sytuację.

Na początku chcieliśmy gonić Michała Kwiatkowskiego, ale na szczęście podjęliśmy inną decyzję. Drużyna pozwoliła mi zachować spokój do samego końca, a ja tylko wykończyłem to wszystko.

Na koniec „Bala” dość żartobliwie podsumował ostatnie dni:

Tak naprawdę nie wiem, czy nie mam lepszej dyspozycji niż przed kontuzją.

Bardzo długo na czele finałowego podjazdu utrzymywał się Adam Yates (Mitchelton – Scott), ale Brytyjczyk musiał zadowolić się drugim miejscem:

Nie planowaliśmy tego ataku, ale już na drugim etapie czułem się dobrze. W pewnym momencie dzisiaj postanowiłem sprawdzić nogę i zaatakowałem. Ekipa cały dzień mnie osłaniała i mogłem akumulować siły na końcówkę.

Dzisiaj trochę zabrakło do wygranej, ale mogę być zadowolony z formy na początku sezonu. Jutro zanosi się na sprint, więc stawiamy na Mezgeca. Po wyścigu wracamy do ciężkiej pracy i będziemy planować kolejne starty.

Z bardzo dobrej strony pokazał się dzisiaj nowy nabytek CCC Sprandi Polkowice – Amaro Manuel Antunes. Portugalczyk kilka razy atakował i ostatecznie zakończył etap na jedenastym miejscu. Był oczywiście bardzo zadowolony ze swojej postawy:

Cała ekipa pojechała dzisiaj świetnie i dzięki niej mogłem rozpocząć ostatni podjazd z dobrej pozycji. Być może mogłem na końcowym wzniesieniu zachować nieco więcej spokoju i pojechać bardziej zachowawczo, ale chciałem się sprawdzić na tle najlepszych kolarzy i postanowiłem spróbować ataków.

Tym razem się nie udało, ale jestem zadowolony z wyniku i swojego samopoczucia dzisiaj,tym bardziej, że to początek sezonu, a już jesteśmy w stanie nawiązać walkę z czołówką. Wierzę, że razem z kolegami z zespołu osiągniemy jeszcze wiele wspaniałych wyników.

 

Poprzedni artykułZico Waeytens ze złamanym nadgarstkiem
Następny artykułJaką moc osiąga Kwiato?
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments