W zeszłym tygodniu organizatorzy ardeńskiego monumentu zaprezentowali trasę tegorocznego wyścigu, a już spekuluje się, że to ostatnia edycja w takim formacie.
W obecnym sezonie wygasa umowa Amaury Sport Organisation z Ans, w którym kolarze finiszują od 1992 roku. Jak podaje portal cyclingweekly.com, po ponad ćwierćwieczu peleton znów ma kończyć zmagania w Liege.
Dokładna lokalizacja linii mety nie została jeszcze wyznaczona, ale wiele wskazuje na to, że ostatnie kilometry „La Doyenne” będą płaskie, zwiększając szansę takich zawodników jak Sagan czy van Avermaet. Specjaliści od pagórkowatych klasyków zostaną zmuszeni do szybszych ataków, co ma ożywić rywalizację. Na podobne rozwiązanie zdecydowali się w zeszłym sezonie organizatorzy Amstel Gold Race, rezygnując z finałowego podjazdu pod Cauberg.
Przypomnijmy, że triumf w Liege-Bastogne-Liege pozostaje wielkim marzeniem Michała Kwiatkowskiego, który dwukrotnie (2014 i 2017) stawał na najniższym stopniu podium.