fot. Vital Concept

Jeśli doniesienia francuskiej L’equipe się sprawdzą, znamy już wszystkie zespoły, które staną na starcie trzech wielkich tourów w sezonie 2018. W składach ekip bez żadnego zaproszenia znajduje się wielu zawodników, dla których taka sytuacja to swoisty, mniejszy lub większy krok w tył. Kto już na początku sezonu może czuć się przegrany?

Bryan Coquard
Sprawa chyba wszystkim dobrze znana. Doskonały francuski sprinter, po serii sprzeczek z dyrektorem poprzedniego zespołu, postanowił zmienić barwy i podpisać kontrakt z nowo powstałą (i bardzo solidną) grupą Vital Concept. Jak na złość, nowo powstały twór dowodzony przez Jerome’a Pineau nie zyskał uznania w oczach organizatorów zarówno Tour de France jak i Vuelta a Espana. Tym samym, jeden z najlepszych sprinterów na świecie będzie musiał szukać szansy w innych imprezach.

Damiano Cunego i Simone Ponzi
Dwie największe gwiazdy ekipy Nippo – Vini Fantini na pewno nie pojawią się na starcie Giro d’Italia, co jest dla nich na pewno przykrą niespodzianką. Dla „małego księcia” jest to jednoznaczne z rychłym zakończeniem kariery. Dla byłego kolarza CCC Sprandi Polkowice ze swoistym krokiem w tył. Niewykluczone, że taka sytuacja wymusi na kolarzach Nippo wzmożoną walkę w pucharze Włoch.

Stefan Denifl i Adam Blythe
Dwie największe gwiazdy Aqua Blue Sport z pewnością czują pewien niedosyt. W szczególności dla Austriaka brak możliwości startu w Wielkim Tourze jest bolesnym ciosem, zważając na jego bardzo dobry występ w ostatniej Vuelcie. Niestety, najprawdopodobniej jest to związane z pewnymi problemami organizacyjnymi zespołu, które dopiero niedawno zostały rozwiązane.

Alexander Foliforov
Kariera utalentowanego Rosjanina z pewnością nie rozwija się tak, jakby sam zawodnik sobie tego życzył. Po kapitalnym triumfie na etapie Giro d’Italia, kolarz Gazprom – Rusvelo notuje nieco słabsze rezultaty, obecnie nie mając nawet możliwości do powtórzenia największego sukcesu w karierze. Co będzie dalej?

CCC Sprandi Polkowice
W przypadku polskiego zespołu postanowiliśmy nie wyróżniać któregokolwiek z zawodników, ponieważ brak nominacji do startu w Giro d’Italia jest pewną porażką (choć niewielką) całego zespołu. Po ciężkim okresie transferowym, pomarańczowi z pewnością jednak będą chcieli wykorzystać swój potencjał w nieco mniejszych wyścigach, posiadających kategorię .HC (zaproszeń do WT póki co brak…). Czy Kump, Schlegel i spółka zdołają udowodnić swoją wartość?

Poprzedni artykułVuelta a San Juan 2018: Richeze najlepszy na czwartym, chaotycznym etapie
Następny artykułCzteroletni zakaz startów dla Raimondasa Rumsasa juniora
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments