Kate Withers/ Tour of Gippsland

Australijczyk Sam Welsford zajął siódme miejsce w People’s Choice Classic i warto na niego zerknąć podczas Santos Tour Down Under.

Niespełna 22 letni zawodnik reprezentujący na TDU ekipę  UniSA-Australia zaprezentował się z bardzo dobrej strony na poprzedzającym wyścig kryterium. Siódme miejsce w mocnej stawce sprinterów pozwala mieć nadzieję, że na kolejnych etapach także nie będzie bez szans.

To było szalone, ale naprawdę bardzo pozytywne doświadczenie. Debiut wśród takich zawodników był szczęśliwy, bo tak mogę podchodzić do siódmego miejsca. Wywodzę się z toru, ale tutaj to zdecydowanie inne ściganie. Trochę przypomina mi to wyścig eliminacyjny

– powiedział Sam Welsford.

Młody Australijczyk jest drugim ze sprinterów, na którego będzie stawiała ekipa, obok Steele Von Hoffa. Bardziej doświadczony kolega ma już na swoim koncie zwycięstwo etapowe w Santos Tour Down Under.

Lubię tor, ale pasjonują mnie także wyścigi etapowe. Tutaj chciałbym nastawić się na kończące rywalizację kryterium w Adelajdzie. To miasto, w którym spędziłem ostatnie lata i może to będzie dla mnie dodatkową motywacją. Choć najważniejsze jest to, żeby dotrwać do ostatniego dnia wyścigu

– dodaje młody Australijczyk.

Welsford związał się rocznym kontraktem z Australian Cycling Academy – Ride Sunshine Coast i zobaczymy go także podczas  Cadel Evans Great Ocean Road Race. Jednak przede wszystkim chce się skoncentrować na kwietniowych Commonwealth Games.

Poprzedni artykułNavardauskas: „Straciłem rok, ale jestem gotowy do powrotu”
Następny artykułPlejada sprinterów na Dubai Tour 2018
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments