99th Giro d'Italia 2016 - foto LB/RB/Cor Vos © 2016

Zwycięzca setnej edycji Giro d`Italia Tom Dumoulin (Team Sunweb) przeszedł badania lekarskie, które mają dać odpowiedź na pytanie, dlaczego podczas 16. etapu został zmuszony do nagłego zatrzymania się z powodu problemów żołądkowych.

W pamięci kibiców oraz dziennikarzy na długo pozostanie obrazek zatrzymującego się zaraz za szczytem Passo Stelvio Toma Dumoulina, ściągającego w pośpiechu koszulkę i spodenki, a następnie zbiegającego do rowu, by „skorzystać z toalety”.

Przerwę od wyścigów Holender postanowił wykorzystać na szukanie odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną tych problemów. Spędził dwa dni w szpitalu w Enschede, przechodząc rozmaite badania, które jednak wciąż nie przyniosły rezultatu.

Ten problem wciąż nie został rozwiązany. Spędziłem ostatnio kilka dni w szpitalu w Enschede i przeszedłem rozmaite badania. Jestem również na diecie, która ma pomóc mi dowiedzieć się, czy jestem wrażliwy na jakieś produkty

– powiedział Tom Dumoulin na jednym z holenderskich uniwersytetów, gdzie brał udział w programie nagrywanym przez telewizję NPO2.

„Motyl z Maastricht” ujawnił również, że w Tour de France 2016 cierpiał na podobne dolegliwości. Przypuszcza, że ich powodem jest spożywanie zbyt dużej liczby żelów energetycznych, co w połączeniu z warunkami, jakie panują na wysokości (transportowanie krwi z jelit do nóg), powoduje u niego problemy żołądkowe.

Portal Cyclingnews przypomniał na swoich łamach opinię sportowego dietetyka Nigela Mitchella, byłego pracownika Team Sky i Cannondale-Drapac, który uważa, że Dumoulin zjadł po prostu zbyt dużo skrobii przed etapami górskimi.

Ja tę sprawę widzę w następujący sposób: jeśli przed sześcioma godzinami na rowerze zjadł zbyt dużo błonnika, to musiało się tak skończyć.

Nie znam żadnych danych, które potwierdziłyby, że na wysokość zmienia się kierunek obiegu krwi. Duża ilość cukru w jelicie cienkim może spowodować biegunkę osmotyczną, ale ja nie widziałem, co Dumoulin zostawił na poboczu. Jednakże biegunka osmotyczna ma charakter nagły i powoduje skurcze brzucha. Nie sądzę, że to było to

– powiedział Nigel Mitchell.

Opisany incydent spowodował, że przewaga Toma Dumoulina w klasyfikacji generalnej zmniejszyła się z 2 minut i 41 sekund do 31 sekund. Holendrowi należą się wielkie brawa za utrzymanie różowej koszulki na tak trudnym etapie i przy tak niesprzyjających okolicznościach.

Poprzedni artykułAfery dopingowe pod lupą – Bjarne Riis
Następny artykułCadel Road Race 2018: Arndt i van Vleuten będą bronić tytułów
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments