fot. Equipo de ciclismo Boyacá

Robinson Lopez zaufał nieodpowiedniej osobie i przez to wpadł na dopingu.

Mistrz Kolumbii do lat 23, Robinson Lopez, miał pozytywny wynik kontroli antydopingowej podczas Vuelta a Colombia. W jego organizmie wykryto CERA. W wywiadzie dla Ciclo21 kolarz przyznał, że zaufał jednemu ze znajomych, który zaoferował mu „witaminy”.

To była część oszustwa, którego byłem ofiarą. Znajomy dał mi witamy, które spożyłem nie wiedząc w co się pakuję. Nie wiedziałem, że to była zabroniona substancja. Nie chciałem jeść niczego złego.

Kolumbijczyk powiedział Ciclo21, że wziął doping miesiąc przed startem w Vuelta a Colombia. W imprezie zajął czternaste miejsce w klasyfikacji generalnej i został najlepszym młodzieżowcem. Wyniki przyniosły mu propozycję od włoskiej drużyny Unieuro-Trevigiani, ale afera skreśliła szansę na transfer.

Dziś moja kariera się urwała z powodu oszustwa. Jest mi bardzo przykro, że zaufałem osobie, która twierdziła, że jest moim przyjacielem. Żałuję tego, co zrobiłem. Wziąłem ten środek sam, żaden z moich kolegów, trenerów czy Nairo [Quintana – sponsor drużyny Boyacá es Para Vivirla] nie wiedział. Chcę bardzo przeprosić. Będę współpracował z UCI, by skrócić swoją karę

– zakończył Robinson Lopez.

Poprzedni artykułSkład Alé Cipollini na sezon 2018 domknięty
Następny artykułFabio Aru zaprasza Chrisa Froome’a na Giro d’Italia 2018
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments