Były trener Team Sky i British Cycling Shane Sutton powiedział w filmie dokumentalnym wyemitowanym w BBC 2, że jeśli system TUE mógł pomóc osiągnąć pełnię formy, to korzystano z niego, ponieważ było to zgodne z prawem.
W niedzielę w drugim kanale brytyjskiej telewizji BBC wyemitowano film dokumentalny pt. „Cycling’s Superheroes; The Price of Success” opowiadający historię dominacji brytyjskich sportowców w ostatnich edycjach Igrzysk Olimpijskich oraz Tour de France (trzydzieści osiem medali i pięć żółtych koszulek).
Atmosferę zachwytu w sierpniu 2016 roku zakłóciło ujawnienie przez rosyjskich hakerów listy nazwisk sportowców, którzy korzystali z tak zwanego systemu TUE, a więc pod pretekstem chorób lub kontuzji zażywali leki normalnie uznawane jako środki dopingowe.
Jedną z osób, do których należały decyzje w sprawie ewentualnego korzystania z systemu TUE w British Cycling i w Team Sky był Shane Sutton, którego zapytano w filmie, w jakich okolicznościach decydowano się na podanie kolarzom zakazanych substancji.
Jeśli sportowiec był gotowy na dziewięćdziesiąt pięć procent i do osiągnięcia stuprocentowej formy brakowało mu bardzo niewiele z powodu na przykład kontuzji czy drobnej dolegliwości, to korzystaliśmy z TUE, by się tego pozbyć.
W tym biznesie [Suttonowi chodziło o kolarstwo jako sport – przyp. M.W.] chodzi o to, aby zyskać przewagę nad przeciwnikiem, a ostatecznie go po prostu zniszczyć.
Ale mimo wszystko nie było to przekraczaniem niedozwolonych granic – nigdy tego nie robiliśmy
– powiedział Shane Sutton.
Team Sky i British Cycling zasłynęły z filozofii „minimalnych zysków” osiąganych dzięki między innymi dbaniu o najdrobniejsze szczegóły związane z żywieniem, metodami treningowymi, a nawet dezynfekcją dłoni. Według Suttona, system TUE również wpisywał się w tę filozofię.
Czy znajdowanie zysków mogło się odbywać z pomocą TUE? Tak, ponieważ prawo na to pozwalało
– zakończył Sutton.