Fot. BMC

Organizatorzy postanowili włączyć trudne drogi do wyścigów elity mężczyzn i kobiet oraz orlików.

Trasa Gent-Wevelgem in Flanders Fields w większości pozostaje bez zmian (powtórzone będzie ostatnie 160km) – tak jak w tym sezonie kolarze pokonają 11 podjazdów oraz liczne bruki. Zmiana nastąpiła w rywalizacji pań – start został przesunięty z Boezinge do Ypres oraz dodane zostały nowe drogi.

Pierwszy raz szutry pojawiły się w tegorocznej edycji męskiego wyścigu Gent-Wevelgem in Flanders Fields.  Podobnie jak w marcu zawodnicy pojawią się niedaleko monumentu w Ploegsteert, by upamiętnić wspomniane ofiary I wojny światowej. Od nazwy wioski wziął się też tytuł dla szutrowych odcinków – Plugstreets. 5.2km po nieutwardzonej nawierzchni może zdrowo namieszać, zwłaszcza, że w tych miejscach często wieje wiatr. W tegorocznej edycji na „zielonych drogach” pojawiały się liczne ataki, po których wykrystalizowała się czołówka.

Gent-Wevelgem, zarówno dla mężczyzn, kobiet jak i orlików i juniorów, odbędzie się 25 marca. Tytułu wśród elity broni Greg Van Avermaet (BMC).

Poprzedni artykułJohn Degenkolb: „nie jestem zawiedziony swoją postawą”
Następny artykułSzymon Sajnok w CCC Sprandi Polkowice
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments