Michał Kapusta / naszosie.pl

Ostatnie zwycięstwo i ostatni wyścig w życiu – tak dla Michele Scarponiego wyglądała ubiegłoroczna edycja Tour of the Alps. Organizatorzy wyścigu nie zapomnieli o znakomitym Włochu, ustanawiając jego imieniem „specyficzną” klasyfikację drużynową.

Zgodnie z informacjami ponadymi przez organizatorów, dokładny wygląd klasyfikacji nie został jeszcze określony. Wszystko jednak wskazuje, iż oprócz wyników czysto sportowych, wynagradzana będzie także jazda fair i przekazywanie w peletonie pozytywnej energii. Jednocześnie ekipy będą nagradzane codziennie przed startem etapu, a ich nagrody będą przekazywane na określony przez nich czyn charytatywny.

Jednymi z pomysłodawców klasyfikacji, uczestniczącymi też w jej tworzeniu, są najbliżsi Michele Scarponiego. Również oni chcą w ten sposób uhonorować tragicznie zmarłego mistrza.

Poprzedni artykułFaworyci mistrzostw świata przyjadą na TotA?
Następny artykułMikel Landa: „Mam z Giro niewyrównane porachunki”
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments