Michał Kapusta / naszosie.pl

Już podczas grudniowego zgrupowania drużyna Quick-Step Floors rozpocznie prace nad ulepszeniem sprinterskiego pociągu Fernando Gavirii. Belgijski skład zamierza w przyszłym sezonie dominować w sprintach, natomiast za sprawą Boba Jungelsa, dobrze prezentować się w wyścigach etapowych. 

Do tej pory sprinterską chwałę drużynie Quick-Step Floors przynosił przede wszystkim Marcel Kittel, który w przyszłym roku założy koszulkę drużyny Katusha-Alpecin. Tylko w sezonie 2017 Niemiec odniósł czternaście zwycięstw, w tym pięć w Tour de France.

W przyszłym roku ekipę Patricka Lefevere`a wzmocni sprinter Elia Viviani, kolarz Team Sky i mistrz olimpijski z Rio w omnium. Celem Włocha będzie walka na finiszach tam, gdzie nieobecny będzie Fernando Gaviria. Nie ulega zatem wątpliwości, że to 23-letni Kolumbijczyk będzie liderem Belgów w tej specjalności. Kierownictwo drużyny uważa, że mimo młodego wieku, zdobyte osiągnięcia i doświadczenie, pozwalają mu na objęcie takiej roli.

Przyszedł do nas jako młody kolarz i wciąż jest młody, ale szybko się uczy. Ponadto zdaje sobie sprawę z tego, co robi

– powiedział portalowi VeloNews Davide Bramati, dyrektor sportowy w drużynie Quick-Step Floors.

Widząc w Fernando Gavirii wielki potencjał, drużyna chce ulepszyć sprinterski pociąg, by mógł on wygrywać jeszcze więcej w coraz bardziej prestiżowych wyścigach, w tym w Tour de France. Ostatnim rozprowadzającym będzie Maximiliano Richeze, ale ważnym zawodnikiem z pewnością będzie także pozyskany z Katushy-Alpecin Michael Morkov, posiadający w swoim CV pracę na rzecz m.in. Alexandra Kristoffa.

Zamierzamy pracować nad sprinterskim pociągiem Fernando Gavirii na grudniowym zgrupowaniu. Chcemy znaleźć sposób na to, aby uczynić go jak najlepszym

– wyjaśnił Bramati.

W sezonie 2018 Fernando Gaviria nie wystartuje w Giro d`Italia. Zamierza zadebiutować w brukowanym wyścigu jednodniowym, a później przygotować się do Tour de France. Starty kontrolne odbędzie zatem w Amgen Tour of California oraz w Tour de Suisse.

Poza celami Fernando Gavirii i Boba Jungelsa, drużyna Quick-Step Floors musi również zapewnić wsparcie Philippe`owi Gilbertowi, który chciałby zapisać się na kartach kolarskiej historii jako zwycięzca wszystkich pięciu kolarskich monumentów. Aby tego dokonać musi wygrać Mediolan-San Remo oraz Paryż-Roubaix.

Poprzedni artykułTour of Guangxi 2017: Wellens zgarnia wyścig, ostatni etap dla Gavirii
Następny artykułJan Bakelants nie wróci na rower?
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments