Oficjalna prezentacja trasy przyszłorocznej Wielkiej Pętli będzie miała miejsce już jutro, jednak związane z kolarstwem media nie ustają w poszukiwaniach wskazówek dotyczących miejsc, które tym razem odwiedzi wyścig.
Podczas gdy organizatorzy imprezy potwierdzili jedynie Grand Depart w regionie Vendee i jazdę drużynową na czas rozgrywaną dwa dni później w Cholet, informowaliśmy już o spekulacjach dotyczących odcinka zawierającego sektory bruków znane z wyścigu Paris-Roubaix, trzech alpejskich etapów oraz pagórkowatej jazdy indywidualnej na czas we francuskiej części Kraju Basków.
Ostatnią z niewiadomych pozostały zatem Pireneje, które odwiedzane w drugiej części rozgrywania Tour de France 2018 powinny w znacznym stopniu wpłynąć na ostateczny kształt klasyfikacji generalnej.
Jak sugeruje portal Cyclingnews, drugi dzień przerwy zawodnicy spędzą w położonym u podnóża Pirejenów Carcassone, po czym kolumna wyścigu na cztery kolejne dni przeniesie się do zawsze odciskającego wyraźne piętno na losach rywalizacji Pau.
Peleton ma zapuścić się głęboko w surowe góry fancusko-hiszpańskiego pogranicza, a najbardziej prawdopodobne wydają się finisze w Bagneres-de-Luchon, na Pla d’Adet i Luz Ardiden. Podczas gdy etap z dobrze kojarzącym się polskim entuzjastom kolarstwa Pla d’Adet ma być krótki i bardzo dynamiczny, metę na znacznie rzadziej odwiedzanym przez Wielką Pętlę Luz Ardiden niemal na pewno poprzedzać będzie podjazd pod Tourmalet.
Inne spekulacje wskazują, że wyścig odwiedzi znany z zachwycających widoków Lac de Cap-de-Long, choć położenie podjazdu w rezerwacie czyni tę plotkę znacznie mniej prawdopodobną.
Lac Cap de Long rumoured to be in 2018 Tour de France? Best paved climb in the Pyrénées. I though it was forbidden/protected? But hope… pic.twitter.com/4f32ObuIpg
— cyclingchallenge (@cyclingalps) October 15, 2017
Oficjalna prezentacja trasy Tour de France 2018 odbędzie się 17 października w Paryżu.