Strona główna Świat Martin Velits kończy karierę

Martin Velits kończy karierę

0
Photo: Jim Fryer / BrakeThrough Media

Ostatnim startem Słowaka będzie rozgrywany w Chinach wyścig Tour of Guangxi.

Nie chcę przekładać końca kariery do dnia w którym nie będę już chciał wsiadać na rower. Chcę zrezygnować w chwili, kiedy się dobrze czuję i wciąż cieszy mnie jazda rowerem. Pora spróbować czegoś innego w życiu.

Zestawiłem wszystkie powody „za” i „przeciw”, ale w sumie nie miałem wątpliwości co do swojej decyzji. Wydaje mi się, że lepiej trochę za wcześnie, niż za późno, bo faktycznie doszedłbym do tego momentu w którym nie chciałbym już w ogóle dotykać roweru. Uważam, że teraz jest idealny moment na powiedzenie „stop”.

-tłumaczy Veltis.

W ciągu kariery 32-letni zawodnik był dobrym czasowcem, ale z biegiem czasu stał się typowym pomocnikiem. Znaczną część kariery Martin spędził wraz ze swoim bratem bliźniakiem – Peterem, który zakończył karierę po poprzednim sezonie, a to także miało wpływ na decyzję zawodnika Quick Stepu.

Zawsze trenowaliśmy razem z bratem, nawet jeździliśmy te same wyścigi kiedy jeszcze był w Quick Step Floors. Zawsze próbowaliśmy znaleźć czas na wspólny trening kiedy oboje byliśmy w domu, ale kiedy on [Peter] skończył karierę to już praktycznie nigdy razem nie wyjechaliśmy. Zacząłem czuć się samotnie bez jego towarzystwa i choć oczywiście nie jest niemożliwym trenować samemu to jednak po tylu latach odczuwałem jego brak podczas treningu.

-tłumaczy kolejne powody swojej decyzji Słowak.

W palmares Velitsa nie znajdziemy imponujących rezultatów ani zwycięstw. Za jego największe sukcesy należy uznać 4. miejsce w generalce Vuelta a Andalucia i 8. miejsca w Tour of Oman oraz Driedaagse van West-Vlaanderen. Co ciekawe – Velits podczas swojego pierwszego zawodowego sezonu w barwach Team Wiesenhof – Felt ścigał się w Tour of Qinghai Lake i tym samym będzie miał okazję zakończyć karierę również w Chinach.

Poprzedni artykułAlex Howes zostaje w drużynie EF Education First-Drapac
Następny artykułLeopold König: „Czas spędzony w Sky nie był stracony”
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments