Dzisiejszy wynik Ahmeta Orkena był dla miejscowej publiczności prawdziwym świętem. Lider reprezentacji Turcji przyznał jednak, że wciąż liczy na więcej.
Zdecydowanie najlepszy turecki kolarz, wbrew przewidywaniom, nie tryskał radością. Według niego, dzisiejszy wynik był miłym zaskoczeniem, lecz nie najlepszym możliwym rezultatem.
Naszą taktyką było trzymanie się czuba i oszczędzanie sił przed jutrem, gdzie chcemy wygrać. Próbowaliśmy powalczyć w generalce, lecz nie wyszło, dlatego też postanowiliśmy postawić wszystko na jedną kartę. Jestem miło zaskoczony dzisiejszym wynikiem, lecz to wciąż za mało. Musimy wznieść się na wyżyny naszych umiejętności
– powiedział podczas konferencji prasowej.
Przyszły kolarz ekipy Israel Cycling Academy przyznał też, że jutro nie ma zamiaru odpuszczać ani na sekundę.
Jutro na pewno wszystko zakończy się finiszem z dużej grupy. Każdy z nas jest nastawiony na walkę do upadłego. To dla nas ostatnia szansa by czegokolwiek dokonać i zakończyć wyścig ze zwycięstwem. Obiecuję, będziemy walczyć
– zakończył.
Z Izmiru, Dawid Gruntkowski