Nowe władze UCI przed wyborami obiecały wsparcie kandydatur z Czarnego Lądu.
Mistrzostwa świata w Bergen, oprócz niesamowitych wyczynów kolarzy, przyniosły bardzo ważną zmianę – nowym prezydentem UCI został David Lappartient. Francuz rozgromił dotychczasowego szefa, Briana Cooksona, uzyskując 37 z 45 głosów. Jeszcze przed wyborami z ust Lappartienta słyszeliśmy sporo obietnic dotyczących m.in. większej współpracy z organizatorami największych wyścigów czy bardziej intensywnych poszukiwań dopingu mechanicznego.
Według informacji przekazywanych przez L’Equipe Francuz bardzo dobrze wypadł w głosach od członków afrykańskich federacji – 9 na 9. Gazeta podaje, że duży udział w tym sukcesie miała obietnica brzmiąca:
Mistrzostwa świata w Afryce bardzo niedługo!
Co więcej, nieco dalej poszedł nowy wiceprezydent UCI, Renato di Rocco. Włoch, w rozmowie z La Gazetta dello Sport, przekazał, że cztery kraje zgłosiły swą kandydaturę do organizacji szosowych mistrzostw świata. Są to RPA, Egipt, Tunezja i Maroko. Dodatkowo pełną gotowość ogłosiła Minister Sportu i Kultury Rwandy, Julienne Uwacu.
Rwanda is more than ready, we've all it takes to host such competition. It's not the first big event to be hosted successfully in Rwanda.
— Julienne Uwacu (@JUwacu) September 29, 2017
Rwanda jest więcej niż gotowa, mamy wszystko, by być gospodarzem takich zawodów. To nie pierwsze wielkie wydarzenie, które zostałoby z powodzeniem zorganizowane w Rwandzie.