fot. Michał Kapusta / naszosie.pl

Już jutro Peter Sagan spróbuje dokonać kolejnej wielkiej rzeczy, drugi raz z rzędu broniąc tytułu mistrza świata. Jak Słowak czuje się przed startem?

Jak na Sagana przystało, wciąż panujący mistrz nie przejechał trasy wyścigu przed startem i nie ma zamiaru tego robić.

Przejedziemy rundę 11 razy, zgadza się? To wystarczająco dużo czasu, by zapoznać się z rundą. Mógłbym pojechać na rekonesans dzisiaj, ale nie mam na to ochoty

– powiedział Słowak w rozmowie z portalem cyclingnews.

Po wyścigach w Kanadzie, jeden z najlepszych kolarzy w historii borykał się z problemami zdrowotnymi. Czy w Bergen jest już wszystko w porządku?

Mam nadzieję, że moja forma wciąż jest wysoka. W ubiegłym tygodniu złapało mnie lekkie przeziębienie i nie do końca wiem na co mnie stać. Z pewnością nie będę tak mocny jak bym mógł, ale na pewno dam z siebie wszystko

– dodał lider BORA – hansgrohe.

Wielki mistrz odniósł się także do wszelkich spekulacji, mówiących o tworzeniu przez niego historii i presji z tym związanej.

Czym jest presja? Nie lubię mówić o tworzeniu historii czy wielkiej przyszłości. Stanie się to, co ma się stać. Nie mam nic do stracenia. Jestem tu by cieszyć się chwilą. Jestem dumny z tego, co osiągnąłem i bardzo chcę cieszyć się jazdą podczas jutrzejszego wyścigu

– zakończył Sagan.

Dwukrotny mistrz świata może być pierwszym zawodnikiem w historii, który zdobędzie tytuł trzy razy z rzędu.

Poprzedni artykułBergen 2017: Piękny triumf Juliusa Johansena
Następny artykułBergen 2017: Quintana będzie reprezentował Kolumbię po raz pierwszy od 2013 roku
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments