fot. Szymon Gruchalski / Tour de Fjords

Drugi dzień zmagań w jeździe indywidualnej na czas – tym razem na start podążą juniorzy i elita pań. Obie kategorie zmierzą się na tej samej trasie, co pozwoli nam na bezpośrednie porównanie (zakładając niezmienną pogodę) wyników obu kategorii.

Trasa znana jest już z wczorajszego przejazdu orlików – długie okrążenie (21.1km) zawierające ciężką wspinaczkę pod Birkelundsbakken (1.4km średnio 7.2%, maks 16%). Meta, niezmienna od niedzielnych drużynówek, prowadzi lekko w dół. Jednocześnie będzie to „pożegnanie” z tą trasą – elita mężczyzn pojedzie w kierunku Mount Floyen.

Rywalizacja juniorów rozpocznie się już o 11:35, a pierwszym zawodnikiem będzie reprezentant Algierii Aymen Merdj. Niecałe 40 minut później, punktualnie o 12:12 i 30 sekund, z rampy zjedzie pierwszy z Polaków – Damian Papierski. 17-latek jest pierwszorocznym juniorem i debiutuje w tak poważnej imprezie, ale już wiele razy okazywało się, że jadący teoretycznie „po naukę” kolarz zaskakiwał znakomitym rezultatem. Drugi z naszych zawodników, Filip Maciejuk, jest bardziej doświadczony i spróbuje wywalczyć wysoką lokatę. Jak powiedział nam trener Tomasz Owsian lidera biało-czerwonych stać na czołową „dziesiątkę”, co udowodnił m.in. podczas pucharu narodów i mistrzostw Europy. Filip wystartuje o 13:18:30, jako siedemdziesiąty wśród 78 nazwisk na liście startowej.

Wśród faworytów porannego wyścigu trzeba wymienić medalistów mistrzostw Europy – Andreasa Laknessunda (Norwegia), Juliusa Johansena (Dania) i Sebastiena Grignarda (Belgia). Co ciekawe, wszyscy medaliści z Kataru w kategorii juniorów ścigają się już wśród orlików – wiemy więc, że poznamy „całkowicie nowe” podium. Z „pierwszoroczniaków” mocny może być Soren Waerenskjold, a przecież nigdy nie można skreślać Brytyjczyka Toma Pidcocka specjalizującego się w klasykach i przełajach.

Panie wystartują o 15:35 i od razu możemy się przygotować na mocne uderzenie – rywalizację otworzy Lauren Stephens (USA), a półtorej minuty po niej na trasie pojawi się mistrzyni olimpijska Anna Van der Breggen (Holandia). Obie w tym sezonie imponowały formą i mogą nawet walczyć o tytuł. Jedyną Polką na starcie będzie orliczka, 19-letnia Aurela Nerlo. Niestety liderka naszego zespołu, Katarzyna Pawłowska, przegrała z kontuzją i nie ruszy do walki o medale.

Głównymi faworytkami, obok Stephens i Van der Breggen, będą mistrzyni Europy Ellen Van Dijk (Holandia), będąca w doskonałej formie triumfatorka La Course by Le Tour Annemiek Van Vleuten (Holandia) i Megan Guarnier (USA). Patrząc na dość trudne wspinaczki nie można zapomnieć o Elisie Longo Borghini (Włochy) i Katrin Garfoot (Australia). Obrończyni tytułu Amber Neben (USA) zawsze jest mocna na mistrzowskich imprezach, ale wspomniane już podjazdy mogą ją „pokonać”.

19 września (wtorek):

11:30 Eurosport 1 – jazda indywidualna na czas juniorów
11:30 TVP Sport – jazda indywidualna na czas juniorów

15:30 Eurosport 2 – jazda indywidualna na czas elity kobiet
15:30 TVP Sport – jazda indywidualna na czas elity kobiet

Pełną zapowiedź mistrzostw świata Bergen 2017 można znaleźć > tutaj

Szczegółowy plan transmisji telewizyjnych można znaleźć > tutaj

Listy startowe do dzisiejszych wyścigów można znaleźć > tutaj

Przez cały tydzień nasi dziennikarze będą na miejscu w Bergen, skąd będą przekazywać najważniejsze informacje dotyczące mistrzostw. Już dziś zapraszamy na relacje, wywiady, galerie zdjęć!   

Poprzedni artykułCisowianka Road Tour w Rawie Mazowieckiej – wyścig prima sort
Następny artykułListy startowe 3. dnia mistrzostw świata w Bergen
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments