Manuel Quinziato zrezygnował ze startu w jeździe drużynowej na czas w ramach mistrzostw świata w Bergen. Miał to być ostatni wyścig Włocha w karierze, zatem tym samym zakończył profesjonalną karierę kolarską.
Quinziato opublikował oświadczenie w tej sprawie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Oto jego treść:
Podchodząc do jazdy drużynowej na czas wiedziałam, że moja forma nie jest w stu procentach dobra, ale byłem pewien, że jestem w stanie pojechać dobry wyścig, ponieważ jestem dobry w tej dyscyplinie. Wczoraj [czyli w czwartek] zobaczyłem tę trasę po raz pierwszy i wiem, że jest naprawdę trudna. Pierwsze dwadzieścia kilometrów jest pagórkowate, a po przejechaniu dwudziestu ośmiu kilometrów jest wymagający podjazd. Wtedy właśnie zdałem sobie sprawę, że ta trasa mi nie pasuje. Tejay van Garderen był pierwszym rezerwowym, a ja wiem, że ta trasa o wiele bardziej pasuje jemu niż mnie. Jestem profesjonalnym kolarzem od szesnastu lat i wiem, co mogę zrobić, a czego nie mogę. Na zakończenie kariery nie chcę być egoistą, więc zrobiłem dla drużyny to, co najlepsze rezygnując ze startu. Wierzę, że moi koledzy są w stanie wygrać, dlatego też podjąłem taką decyzję. Wolę bowiem pożegnać się z kolarstwem mając dwa tytuły drużynowego mistrza świata i nadzieję, że moi koledzy zdobędą w niedzielę trzeci. To miał być mój ostatni wyścig, więc teraz mogę oficjalnie powiedzieć, że kończę profesjonalną karierę kolarską. Nie mogę się doczekać tego, co przyniesie przyszłość, a także rozpoczęcia nowego rozdziału, jakim będzie dla mnie praca jako kolarski agent
– napisał Manuel Quinziato.
Drużyna BMC publikując post Włocha na Twitterze, napisała: „Zawsze profesjonalny, zawsze dbający o dobro drużyny”.
Przypomnijmy, że drużyna BMC Racing Team wystartuje w jeździe drużynowej na czas w następującym składzie: Tejay van Garderen, Rohan Dennis, Silvan Dillier, Stefan Küng, Daniel Oss, Miles Scotson.
Przedstawiciel portalu Naszosie.pl będzie towarzyszył kolarzom podczas całych mistrzostw świata w Bergen.