Fot. Cofidis

Francuski sprinter Nacer Bouhanni (Cofidis) pyta retorycznie w obszernym wywiadzie dla dziennika „L`Equipe”, co będzie, jeśli do mety w Bergen dojedzie czterdziestoosobowa grupka, w której nie będzie żadnego szybkiego reprezentanta „Trójkolorowych”. 

Nacer Bouhanni miał kraksę w wyścigu Tour de Yorkshire. Do ścigania wrócił w Critérium du Dauphiné, gdzie jednak był daleki od wysokiej dyspozycji. Następnie po raz pierwszy w karierze ukończył Tour de France, ale nie zanotował ani jednego etapowego zwycięstwa. Jego najlepszym rezultatem jest czwarte miejsce w Vittel.

Mimo trudnej pierwszej części sezonu, Bouhanni odrodził się w drugiej. W sierpniu wygrał etap w Tour de l`Ain oraz Tour du Poitou Charentes. Natomiast w ubiegłą niedzielę triumfował w GP de Fourmies, mimo że dzień wcześniej leżał w kraksie podczas Brussels Classic.

Po nieudanej pierwszej części sezonu postawiłem sobie za cel, by zbudować wysoką formę na mistrzostwa świata. Jednak selekcjoner reprezentacji Francji uznał, że nie powoła ani jednego sprintera. Musi mieć swoje powody, ale jeśli do mety dojedzie grupa czterdziestu kolarzy, to będzie trochę szkoda, że Francja nie ma szybkiego kolarza

– powiedział Bouhanni, narzekając jednocześnie, że Cyril Guimard, nowy selekcjoner kolarskiej reprezentacji Francji, nawet do niego nie zadzwonił.

Od 11 do 16 września Nacer Bouhanni będzie ścigał się w Tour of Denmark. Sezon najprawdopodobniej zakończy 10 października w Paris-Tours.

Po kraksie [w Tour de Yorkshire] ścigałem się z czasem, by wrócić na Tour de France. Spoczywała na mnie duża presja. Nie mogę się doczekać momentu, w którym odstawię rower na dłuższy czas. Wyjadę na wakacje i zregeneruję się po trudnym dla mnie sezonie

– zakończył Bouhanni.

Przypomnijmy, że liderem reprezentacji Francji będzie Julian Alaphilippe. 

Poprzedni artykułOlympia’s Tour 2017: Pascal Eenkhoorn wygrywa prolog
Następny artykułGołaś i Wiśniowski w składzie Team Sky na kanadyjskie klasyki
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments