fot. Tour of Utah

Kolejna amerykańska ekipa stara się o wskoczenie szczebel wyżej. Wcześniej podobne deklaracje składały grupy Axeon Hagens Berman oraz Rally Cycling.

O planach grupy poinformował podczas niedawnego Tour of Alberta dyrektor ekipy Thomas Craven:

Nie znam szczegółów, zresztą zawsze powtarzam, że ja tu tylko pracuję. Mamy kilku sponsorów, jest kilka porozumień, sprawy się toczą. Są konkretne ramy czasowe w których musimy zrobić konkretne rzeczy.

Rich i George Hincapie są pewni tego co zrobiliśmy do tej pory i teraz pora na krok dotyczący funduszy. Teraz jest to kwestia kilku szczegółów, które musimy ustalić z UCI, obecni sponsorzy i nowi sponsorzy oraz skład. Na chwilę obecną pracujemy nad tym by utrzymać wszystkich w ekipie i dodać kilka nowych osób.

Grupa z bazą w Południowej Karolinie do zawodowego peletonu dołączyła pięć lat temu jako BMC – Hincapie Sportswear w roli młodzieżowej ekipy BMC Racing Team. Zaledwie po roku BMC utworzyło swoją własną „młodzieżówkę”, a ekipa byłego pomocnika Lance’a Armstronga kontynuowała działalność jako Hincapie Sportswear, a od 2016 roku pod nazwą Holowesko – Citadel.

Przez 5 lat działalności grupa notowała zwycięstwa podczas praktycznie wszystkich najważniejszych wyścigów w USA i Kanadzie, na czele z triumfami w klasyfikacji generalnej Tour of Alberta. Decyzję o staraniach się o licencję Pro Continental Craven argumentuje tak:

To [licencja Pro Continental-przyp. red.] daje nam możliwość startu w Tour of California, czyli jedynym wyścigu w którym nie zanotowaliśmy jakiegoś triumfu i nie zostaliśmy w ogóle zaproszeni. Chcemy także spróbować startów w Europie oraz w wyścigach na początku sezonu w Australii. Celem jest to co wyznaczyli Rich i George, czyli awans do World Touru, a licencja Pro Conti jest krokiem w kierunku osiągnięcia celu. Nie możemy tego tak po prostu przeskoczyć.

Grupa aktualnie liczy 12 zawodników, a licencja Pro Continental wymaga zakontraktowanie 16 kolarzy. Wskoczenie na wyższy poziom to także większa obsługa ekipy oraz większe koszty utrzymania całego projektu wynikające z faktu startów na całym świecie.

To jest główny powód – otwarcie drzwi na całym świecie. To oczywiście oznacza zwiększenie liczby zawodników i sztabu, a zrobienie kroku naprzód generuje większe koszty.

-podsumował Craven.

Poprzedni artykułGołaś i Wiśniowski w składzie Team Sky na kanadyjskie klasyki
Następny artykułContador: „Mam więcej do zyskania niż stracenia”
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments