One Pro Cycling

Karol Domagalski uniknął większych obrażeń mimo nieszczęśliwego upadku na trasie pierwszego etapu OVO Energy Tour of Britain.

Domagalski (ONE Pro Cycling) był jednym z ośmiu zawodników, którzy zabrali się do ucieczki na pierwszym odcinku brytyjskiego wyścigu. Niestety został dość niefortunnie potrącony przez samochód dyrektora sportowego ekipy Madison Genesis. Polak dość szybko się pozbierał i dołączył do czołowej grupki.

Nic się tak naprawdę nie stało. Wszystko jest w porządku. Tak można rozpoczynać wyścig! Etap w odjeździe – oczywiście pełna kontrola peletonu i nikłe szanse na dojazd do mety, ale nie do końca tego oczekiwaliśmy… a poza tym próbować trzeba zawsze 😉 Dlatego na 50km do mety skoczyłem za Łukaszem Owsianem, gdy zaatakował z odjazdu i pojechaliśmy razem we dwóch. Wpadło trochę sekund z bonifikat, a że wyścig jest w tym roku dość płaski, to każda z nich się liczy. Ale to dopiero początek.

– tak podsumował etap Karol Domagalski.

Polski kolarz został wybrany najwaleczniejszym zawodnikiem etapu. Pierwszym liderem wyścigu został Caleb Ewan (Orica – Scott).

Poprzedni artykułŁukasz Owsian: „Będę chciał obronić koszulkę górala, ale czas pokaże, czy to się uda”
Następny artykułBergen 2017: organizatorzy zapłacą podatek za przejazd przez centrum miasta?
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments