fot. Michał Kapusta / naszosie.pl

Dwunasty etap tegorocznej Vuelty stanął pod znakiem kolejnego wielkiego sukcesu Tomasza Marczyńskiego. Kolarz z Wieliczki tym razem wygrał etap po pięknej, solowej akcji.

Tegoroczna Vuelta jest dla popularnego „Mańka” wyjątkowo udana. Były mistrz Polski ma na swoim koncie już dwa wygrane etapy, pisząc tym samym kolejny rozdział w historii narodowego kolarstwa. Sam zawodnik powiedział, że dzisiejszy triumf smakował jeszcze lepiej niż poprzedni.

Dzisiejszy triumf jest jeszcze przyjemniejszy od wygranej kilka dni temu. W końcówce mogłem znacznie dłużej cieszyć się chwilą. Dzisiejszy etap był niesamowity. W ostatnich dniach czułem, że moje nogi pracują bardzo dobrze. Od rana wiedziałem, że chcę spróbować swoich sił. Początek nie był łatwy, bo straciłem sporo energii próbując uformować ucieczkę. Na czele znów była potężna walka. Do podnóża ostatniej wspinaczki jechałem spokojnie, a na niej samej postanowiłem zobaczyć w jakiej formie są pozostali, decydując się na samotny odjazd. Od dziecka marzyłem, by wygrać etap wielkiego touru na solo. Dziś marzenie się spełniło.

Niewykluczone, że kolejny sukces przybliży Marczyńskiego do podpisania kolejnego kontraktu w drużynie z najwyższej półki.

Poprzedni artykułVuelta a Espana 2017: Tomasz Marczyński wygrywa po raz drugi!
Następny artykułNaszosowe oceny: zmora selekcjonera i koszmar lidera
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments