fot. Team Sky

Brytyjczyk pozostanie liderem zespołu na klasyki rozgrywane na brukowanych drogach przez trzy lata.

Poza wiosennymi wyścigami Stannard często gości na czele peletonu – jest jednym z silniejszych kolarzy i znakomicie spisuje się gdy potrzebne jest mocne tempo na płaskich odcinkach. Aktualnie dwukrotny zwycięzca Omloop Het Nieuwsblad jest członkiem zespołu walczącego na Vuelta a Espana o triumf dla Christophera Froome’a.

Sezon 2017 nie przebiegł tak jak chciałem. Klasyki to był ogromny zawód. Liczyłem na dużo więcej… późniejsza choroba i strata Tour de France też nie była najlepsza. Na szczęście odpocząłem i jestem bardzo zadowolony, że jestem na Vuelcie i mogę dać sporo od siebie. Dawno już się tutaj nie ścigałem, ale Froomey przyjechał tu jako faworyt, a to nakłada na nas sporą odpowiedzialność

– powiedział Stannard stronie teamsky.com.

W zeszłym sezonie Stannard imponował formą – zajął trzecie miejsca w E3 Harelbeke i Paryż-Roubaix. Tegoroczna kampania nie była jednak tak udana i Brytyjczyk ani razu nie znalazł się w czołowej dziesiątce klasyków.

Poprzedni artykułTour du Poitou Charentes 2017: Mads Pedersen liderem po trzecim dniu
Następny artykułPaweł Poljański: „Dobrze być znowu z najlepszymi”
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments