Dyrektor La Vuelty Javier Guillén jednoznacznie powiedział, że wszystkie etapy wyścigu odbędą się zgodnie z planem, ponieważ jest to jego zdaniem najlepsza rzecz, jaką można w tej sytuacji zrobić.
W czwartkowe popołudnie 17 sierpnia kierowca ciężarówki zabił na popularnym turystycznym deptaku w Barcelonie – La Rambli – czternaście osób, a kilkadziesiąt ranił. W nocy z 17 na 18 sierpnia hiszpańskie służby poinformowały o kolejnym incydencie o charakterze terrorystycznym w kurorcie Cambrils, położonym nad Morzem Śródziemnym, niedaleko Tarragony, gdzie zakończy się czwarty etap wyścigu.
Ci terroryści chcą zaatakować naszą kulturę, nasz sposób życia, nasz styl życia, a my nie możemy na to pozwolić. Najlepszą rzeczą, jaką możemy teraz zrobić, to nie porzucać naszych codziennych czynności i w ten sposób bronić naszych wartości
– powiedział Javier Guillén portalowi VeloNews.
Vuelta a España 2017 oddała hołd ofiarom zamachów zarówno podczas piątkowej prezentacji drużyn, jak i przed rozpoczęciem pierwszego etapu jazdy drużynowej na czas, a Guillén przekazał kondolencje rodzinom i przyjaciołom zabitych.
Dynamika kolarskiego wyścigu, który rozgrywany jest na otwartych drogach, a mety usytuowane są na zatłoczonych placach lub skwerach, sprawiają, że służby bezpieczeństwa stoją przed trudnym, a może nawet niemożliwym zadaniem zapewnienia stuprocentowego bezpieczeństwa. Mimo to robią, co w ich mocy, dlatego też ulic miasta Nîmes (gospodarza pierwszego etapu) strzegli w pełni uzbrojeni funkcjonariusze. Podobnie będzie podczas pozostałych dwudziestu etapów.
Do tej pory kolarski wyścig nie był celem terrorystów. Odnotowano jedynie trudności związane z protestami m.in. francuskich rolników, którzy manifestowali swoje niezadowolenie podczas wyścigu Tour de France.