© ASO/A.Broadway

Rozkład jazdy na ten dzień znamy wszyscy. Startujemy z różnych, równie zielonych przedmieść Paryża, przez godzinę obserwujemy, jak goście odziani w stroje z żółtymi emblematami popijają szampana, a wszystko skończy się szalonym galopem przez najpiękniejsze bulwary Miasta Światła. 

Tych, którzy zachowują nadzieje na atak Mikela Landy w stylu cwanego Alexandre Vinokourova i wdarcie się na najniższy stopień podium w ostatniej chwili, muszę rozczarować. Team Sky zmuszone jest zmagać się z negatywną prasą nawet bez pozbawiania lekko sponiewieranego francuskiego bohatera miejsca w czołowej trójce Wielkiej Pętli, a taki manewr mógłby uniemożliwić im bezpieczne opuszczenia Paryża.

Choć miejsce startu do odcinka wieńczącego imprezę zazwyczaj nie odgrywa kluczowej roli, nad Montgeron warto się na moment pochylić. Właśnie tam bowiem rozpoczęło się w roku 1903 pierwsze w historii Tour de France. Były to inne czasy i inne ściganie, jednak dzisiejszy etap z pewnością będzie miał coś z charakteru ówczesnej rywalizacji na rowerach.

Oto, co na temat 21. etapu 104. edycji wyścigu Tour de France mieliśmy do powiedzenia jeszcze przed rozpoczęciem imprezy:

23 lipca 2017 – Etap 21: Montgeron › Paris 105 km

Niezależnie od tego, co wydarzy się po drodze, scenariusz na ten dzień znamy wszyscy. Będzie szampan, Łuk Triumfalny, Joanna d’Arc i Kittel z Cavendishem na Champs-Elysées.

Z tym Cavendishem i Kittelem mocno poniosła mnie fantazja. Dobrze, że nie wspomniałam o Saganie.

W kwestii organizacyjnej, wyścig do dobre rozpocznie się na 45. kilometrze, kiedy to peleton wjedzie na rundy w Paryżu. Pokona ich 8, po których dojdzie do oczekiwanego przez wszystkich sprintu z dużej grupy.

W tym roku na Champs-Elysées nie zatriumfuje żaden ze sprinterów, których moglibyśmy typować jeszcze przez rozpoczęciem wyścigu. Kto zatem pozostał w grze?

Z uwagi na znajomość tego finiszu, doświadczenie i siłę, za faworyta uznawany jest Andre Greipel (Lotto Soudal). Jego drużyna nie odniosła jeszcze żadnego zwycięstwa w tegorocznej edycji Wielkiej Pętli, dlatego podczas gdy inne ekipy świętować będą zakończenie trzech tygodni morderczego wysiłku, na nich spoczywać będzie presja aż do ostatnich metrów wyścigu.

Innymi pretendentami do odniesienia etapowego zwycięstwa będą Michael Matthews (Team Sunweb) i Edvald Boasson Hagen (Dimension Data), jednak niespodziankę w ostatniej chwili sprawić mogą również Nacer Bouhanni (Cofidis), Dylan Groenewegen (LottoNL-Jumbo), Alexander Kristoff (Team Katusha-Alpecin) czy John Degenkolb (Trek-Segafredo).

 

Pełną zapowiedź 104. edycji Tour de France można znaleźć > tutaj.

Mapy i profile tutaj

Lista startowa tutaj

Plan transmisji TV > tutaj

Poprzedni artykułGarść statystyk ze zwycięstwa Macieja Bodnara w Tour de France
Następny artykułDave Brailsford: „To był najtrudniejszy, ale jednocześnie najbardziej satysfakcjonujący TDF”
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments