Arkadiusz Kogut, pierwszy polski trener z uprawnieniami UCI (Międzynarodowej Unii Kolarskiej), właściciel Way2Champ, przeanalizował wygrany etap Kolumbijczyka Rigoberto Urana (Cannondale-Drapac) pod kątem generowanej mocy.
Klikając w link przejdziecie do zapisu jego jazdy w Training Peaks.
http://home.trainingpeaks.com/…/…/CUOUC7ZY5VFGDDTXFFCKN6UJ5U
Wnioski:
– parametry W/kg na długich podjazdach oscylowały w granicach 4,87-5,44W/kg, co stanowi mniejszą średnią niż na większości najtrudniejszych etapów Wielkich Tourów. Może to wskazywać, że pierwszy tydzień był wyczerpujący i już wartości tego rzędu wystarczyły na wyselekcjonowanie 6-osobowej grupy do finałowego sprintu (Uran, Barguil, Froome, Bardet, Aru, Fuglsang).
– prawdziwa walka zaczęła się na ostatnim podjeździe Mont du Chat (HC), gdzie na ostatnich 3km zaatakował Aru. Moc Urana przez 8:12min wyniosła wówczas 6W/kg.
– w finałowym sprincie Uran dał popis swojej mocy, szczególnie biorąc pod uwagę problemy sprzętowe (wygięty hak tylny i brak możliwości zmiany biegów). Wygenerował 861W przez 32 sekundy na kadencji 80.
– zawodowcy też się męczą! Widać to po tętnie – na podjazdach wynosiło średnio 160-175 przy HR max 183. Wskazuje to więc średnio na jazdę na poziomie 87-96% HR Max na podjazdach.
– w porównaniu do najlepszych kolarzy amatorów wartości zawodowców są w zasięgu, ale moim zdaniem nie w powtarzalny sposób. Moim zdaniem mocny amator może podjechać w granicach 4,9-5,4W/kg jeden podjazd, góra dwa, ale już cztery-pięć i to przez kilka etapów w trakcie trzech tygodni Wielkiego Touru – nie.
Wyniki 9 etapu Tour de France (Nantua – Chambéry):
1 Rigoberto Uran COL Cannondale-Drapac
2 Warren Barguil FRA Team Sunweb
3 Christopher Froome GBR Team Sky