Zespół poinformował, że polski mistrz czuje się nieco lepiej, ale ostateczna decyzja o kontynuowaniu jazdy zapadnie przed startem wtorkowego etapu.
Wczoraj w sprawie Majki pojawiało się sporo sprzecznych informacji – długo nie było wiadomo czy kontynuował jazdę, a potem jaką ma stratę do faworytów. Na szczęście, z pomocą Michała Kwiatkowskiego (Team Sky), lider BORA-hansgrohe zdołał dojechać do mety i udać się na badania, które nie wykazały złamań. Rafał obiecał, że „jeśli nie będzie złamań, to jedzie dalej”.
here he is,our warrior. at least he is smiling again. probably we have to wait tomorrow to decide if he can continue #TDF2017 #BORAhansgrohe pic.twitter.com/GRpDsvAvK6
— BORA – hansgrohe (@BORAhansgrohe) July 10, 2017
Oto on, nasz wojownik. Przynajmniej znowu się uśmiecha… Najprawdopodobniej musimy czekać do jutra, żeby zdecydować czy może jechać dalej.
Drużyna nie poszła tak daleko, ale poinformowała dziś, że ostateczna decyzja zapewne zapadanie jutro. Dzień przerwy działa na korzyść Polaka, dlatego niemiecki zespół nie odesłał Majki do domu, a pozwolił spokojnie czekać na start jutrzejszego etapu. Kolejnym atutem jest fakt, że we wtorek do pokonania będzie 178km zupełnie płaskiego odcinka.