Fot. Wiktor Bubniak / TRR

Tegoroczna edycja ponownie pobiła rekord frekwencji, łącznie na obu dystansach w Tatra Road Race 2017 wystartowało przeszło 650 uczestników!

Z 300 śmiałków którzy zdecydowali się na dystans PRO mierzący 122 kilomterów i niebagatelne 3200 metrów przewyższenia, ukończyło 225 osób.

Dla wszystkich to była piekielna przeprawa. Tegoroczna trasa była bardzo wymagająca. Niezliczona liczba stromych podjazdów oraz technicznych zjazdów nie pozwalała odpocząć ani na chwilę. Do tego szarpane tempo przed każdą premią górską jeszcze bardziej rozciągało grupy.

Rywalizacji nie ułatwiała również pogoda, choć przez większość trasy było pięknie i słonecznie, kilka deszczowych chmur powodowało wzrost adrenaliny na zjazdach i ostrych zakrętach z uwagi na mokrą drogę.

Zwycięzcą dystansu PRO został Piotr Tomana (WLKS Krakus bbc Czaja BIKE-RS) przed Maciejem Habratem (72D Windsport Powered By Oshee) oraz Michałem Bogdziewiczem (Apteka Gemini).

W gronie kobiet zwyciężyła Alina Myłka (Way2Champ.com Endurance Coaching) przed Natalią Kołodziej (SilesiaBikes.pl) oraz Izabelą Sikorą (HIGH5 Polska).

Na dystansie FUN o długości 55 kilometrów oraz przewyższeniu 1500 metrów, najszybszy z mężczyzn okazał się Michał Ziółek (TrenujRower.pl) przed Michałem Fonałem (XtraBike Bolesławiec) oraz Dominikiem Górakiem (Warszawski Klub Kolarski)

Klasyfikację górską Thule na najlepszego górala wygrał Maciej Habrat (72D Windsport Powered By Oshee).

Klasyfikację drużynową Terma Bania wygrał Nowotarski Klub Kolarski.

Należy zaznaczyć, że w tym wyścigu nie ma przegranych. Wszyscy, którzy dumnie stanęli na starcie i ukończyli ten wyścig mogą czuć się zwycięzcami. Tutaj, na drugi plan schodzi rywalizacja z innymi kolarzami, tutaj walczy się z samym sobą oraz ze swoimi słabościami.

Organizatorzy jak tylko mogą, pomagają w tej walce, przygotowując świetne zabezpieczenie trasy, doskonały bufet podczas jak i po wyścigu, świetne nagrody nie tylko dla zwycięzców oraz niepowtarzalną atmosferę kolarskiego święta.

PEŁNE WYNIKI > tutaj

Do zobaczenia za rok!

Poprzedni artykułRichie Porte: „Cieszę się, że wyszedłem z tej kraksy z takimi obrażeniami”
Następny artykułUdany debiut Starachowickiej Strzały
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments