Drużyna BORA-hansgrohe opublikowała na swojej oficjalnej stronie internetowej oświadczenie, w którym wyraziła sprzeciw wobec decyzji sędziów o wykluczeniu z Tour de France Petera Sagana, a także poinformowała, iż złożyła odwołanie wraz z prośbą o zadośćuczynienie.
Podczas sprintu nie wiedziałem, że Mark Cavendish jest za mną. Jechał z mojej prawej strony, a ja próbowałem wskoczyć na koło [Alexandra] Kristoffa. Mark jechał bardzo szybko, nie miałem czasu na odbicie w lewo czy żadną inną reakcję. Wjechał we mnie i wpadł w barierki. Tak jak powiedziałem za linią mety: gdy dowiedziałem się, co się stało podjechałem do niego, by zapytać co się z nim dzieje. W peletonie jesteśmy przyjaciółmi i kolegami, a kraksy takie jak te nigdy nie są przyjemne. Mam nadzieję, że Mark szybko wróci do zdrowia
– powiedział Peter Sagan.
Uzasadniając decyzję o wykluczeniu mistrza świata z wyścigu sędziowie powołali się na artykuł 12.1.040/ 10.2.2. Drużyna BORA-hansgrohe oficjalnie zaprotestowała przeciwko temu werdyktowi, ponieważ wraz z Peterem Saganem uważają, że Słowak ani nie spowodował, ani nie chciał spowodować tej kraksy, a finiszując trzymał się swojej linii.
Przypomnijmy, że na początku sędziowie ukarali Petera Sagana trzydziestoma sekundami oraz odjęli mu osiemdziesiąt punktów w klasyfikacji punktowej. Po około godzinie od zakończenia etapu i obejrzeniu powtórek video zdecydowali o tym, że Tour de France 2017 zostanie dokończony bez lidera niemieckiej drużyny BORA-hansgrohe.
Z tego co wiem to liderem drużyny na tegoroczny TdF jest Rafał Majka a nie Peter Sagan…