Ponad 430 watów przez 82 minuty – taką moc generował Adrian Kurek przeskakując z peletonu do ucieczki. Później zaatakował z tej grupki, sięgając po mistrzostwo Polski. Podczas 6,5-godzinnego wyścigu kolarz CCC Sprandi Polkowice generował średnio 362 waty!
Na uwagę zasługuje nie tyle finisz Adriana, co fenomenalne dojście ucieczki w początkowej fazie wyścigu. Brak relacji telewizyjnej z tego fragmentu zmagań to duża strata dla widza, dlatego zdecydowaliśmy się opublikować dane z wyścigu z profilu Training Peaks naszej drużyny.
Ciężko opisać pracę jaką musiał wykonać Adrian, żeby przeskoczyć do uciekającej piątki. Po godzinie jazdy w peletonie, narzucił sobie mocne tempo, utrzymując przez blisko 82 minuty moc na poziomie 434W (NP), co daje ponad 5W/kg. W tym czasie pokonał ponad 60km niwelując w pojedynkę 10-minutową przewagę ucieczki. Przypomnę, że był to samotny, szaleńczy pościg, po którym kolejne 4 godziny Adrian spędził w ucieczce.
Fenomenalny wysiłek, można powiedzieć – na miarę Mistrza Polski! Zdolność utrzymywania wysiłku podprogowego w tak długim przedziale czasowym to cecha charakterystyczna Adriana, jak również innych zawodników specjalizujących się w wyścigach indywidualnych na czas.
– mówi Piotr Kosielski, lekarz zespołu CCC Sprandi Polkowice.
Po oderwaniu się samotnie, przez chwilę zastanawiałem się co robić. Uznałem w końcu, że dam radę przeskoczyć do czołówki. Wyłączyłem zdrowe, racjonalne myślenie i zacząłem swój rajd
– skomentował swoją solową akcję Adrian Kurek.
A można gdzieś znałeś link do tego trainingpeaks?
Sam portal to trainingpeaks.com, do profilu Adriana ma dostęp tylko sam kolarz i jego trener :).