Foto: Marek Bala/ naszosie.pl

„Bodi” i „Poljan” jadą na wielki start Tour de France w Dusseldorfie z zadaniem pomagania liderom zespołu – Rafałowi Majce i Peterowi Saganowi.

Siła Macieja Bodnara przyda się zarówno Majce jak i Saganowi – Rafał skorzysta z rodaka, by osłonić się na wietrznych, płaskich odcinkach, a Słowak będzie oczekiwał od swojego przyjaciela idealnego rozprowadzenia w sprintach.

Dla mnie już sobota będzie bardzo ważnym dniem. Na mistrzostwach Polski nie czułem się idealnie, ale uważam, że jestem dobrze przygotowany i dam z siebie wszystko na oczach naszych niemieckich fanów. Na następnych etapach skoncentrujemy się już na Peterze i Rafale, by zawsze utrzymywać ich w odpowiednim miejscu w peletonie

– mówi Maciej Bodnar.

Paweł Poljański debiutuje w Wielkiej Pętli, ale ma już doświadczenie z Giro d’Italia i Vuelta a Espana. W Hiszpanii był najważniejszym przybocznym Rafała Majki w drodze po podium klasyfikacji generalnej. Teraz ma przed sobą podobne zadanie we Francji.

To mój debiut w Tour de France i już czuję jak wielkie jest to przedsięwzięcie. Wszyscy mi mówili, że w pierwszych dniach pojawi się stres, więc zobaczymy jak mi pójdzie. Po Tour of California odbyłem z Rafałem bardzo dobry obóz treningowy w Sierra Nevada, a potem złapałem trochę odpoczynku. Myślę, że moja forma jest dobra i czuję się w pełni przygotowany do pierwszego Tour de France

– skomentował swój debiut Paweł Poljański.

Poprzedni artykułNiemieccy kolarze przed TdF 2017: „To będzie niezapomniane uczucie”
Następny artykułRafał Majka: „jestem pewny siebie”
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments