fot. Trek - Segafredo

Wszystkie siły na Alberto Contadora? Niekoniecznie. Również John Degenkolb będzie mógł pozwolić sobie na wsparcie drużyny w Tour de France. Tak w skrócie można przybliżyć skład zespołu Trek – Segafredo.

Nie ulega jednak żadnej wątpliwości, że zdecydowanym numerem jeden jest „El Pistolero”. Będący ostatnio w średniej formie Hiszpan ma nadzieje na wygranie Wielkiej Pętli, czego życzy mu także bardzo wielu kibiców.

Głównymi przybocznymi Contadora będą z pewnością Bauke Mollema oraz Jarlison Pantano. Szczególnie Kolumbijczyk dał się już poznać jako ekskluzywny pomocnik lidera ekipy Trek – Segafredo, który na krótkim odcinku potrafi bardzo mocno porwać stawkę. Jeśli chodzi o doświadczonego Holendra, jego jazda może mieć znaczenie w samych końcówkach górskich etapów. Dodatkowo, we wcześniejszej fazie najtrudniejszych odcinków, swoje trzy grosze wtrącić może także Andre Cardoso.

Naczelnym sprinterem ekipy prowadzonej przez Lucę Guercilenę będzie John Degenkolb. Nie mogący wrócić do najwyższej dyspozycji Niemiec z pewnością chciałby pokazać się z jak najlepszej strony w Tour de France, by nabić kolejne zwycięstwo na swoje konto. Jego głównymi przybocznymi będą z pewnością Koen De Kort oraz Markel Irizar, którzy są w stanie narzucić mocne tempo na płaskich odcinkach. W końcówkach przydatny może być także Michael Gogl.

Najprawdopodobniej wolnym elektronem lub ostatnim rozprowadzającym Degenkolba będzie Fabio Felline. Włoch może także sam pokusić się o kilka etapowych zwycięstw, gdyż trasa wielu etapów może odpowiadać jego charakterystyce.

Poprzedni artykułTour de France 2017: Orica – Scott bez sprintera!
Następny artykułSzosowe Mistrzostwa Polski 2017: CCC Sprandi nie startuje w wyścigu orlików
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments