Mistrz Polski, po wczorajszym triumfie na królewskim etapie, przypieczętował zwycięstwo w klasyfikacji generalnej wyścigu dookoła Słowenii.
Rafał Majka (BORA-hansgrohe) po etapie krótko podsumował udane ściganie na południu Europy.
To był ciężki wyścig i jestem bardzo zadowolony, że udało się wygrać. Zdobyliśmy trzy koszulki i trzy etapy. Wykonaliśmy wielką pracę – nie tylko ja, ale cały zespół. Noga podaje, teraz czekam na start Tour de France. Dzisiaj byłem nieco zmęczony, ale na wszystkich czterech odcinkach w Słowenii czułem się dobrze.
Pracę Rafała i dwukrotnego zwycięzcy etapowego, Sama Bennetta, docenił dyrektor sportowy BORA-hansgrohe, Christian Pömer:
Dzisiaj mieliśmy ciężki dzień, bo musieliśmy pracować na dwóch frontach – chronić Rafała w 'generalce’ i walczyć o etap dla Sama. Po kraksie sprzed dwóch dni tym razem końcówka była skrojona pod Bennetta i chcieliśmy dać mu kolejną szansę. Wszystko zadziałało idealnie, a nasi pomocnicy, którzy pięknie poświęcali się przez cały wyścig, byli kluczowym czynnikiem sukcesu. Zdominowaliśmy imprezę, jestem naprawdę dumny.
– wielkie graty dla Rafała i całego zespołu – było super,oby tak na tur de France, choć o pudło będzie o wiele,wiele trudniej, te czasówki zrobią swoje :(,ale po to są górskie żeby to zrównoważyć..powodzenie i niech Cię pech omija szerokim łukiem 🙂