Włoska firma zajmująca się ogumieniem zaliczyła „falstart” w kolarstwie po ogłoszeniu nagrody dla najszybszego zjeżdżającego Giro d’Italia, ale kolejne ruchy mocno poprawiają jej wizerunek.
Kontrowersyjny pomysł przyznania nagrody dla kolarza, który najlepiej pokona zjazdy z premii górskich w setnej edycji La Corsa Rosa spotkał się ze sporymi protestami, m.in. startujących, Związku Kolarzy Zawodowych oraz UCI. Ostatecznie organizatorzy wycofali się z pomysłu, ale powrót Pirelli do wspierania sportów rowerowych nie wypadł najlepiej. Niedługo potem pojawiły się informacje o nowej linii opon na „szosy” – PZero Velo – przypominającej ogumienie wykorzystywane w Formule 1.
Kolejnym pozytywnym krokiem producenta jest wsparcie młodzieżowego Giro d’Italia. „Baby Giro” wraca po czterech lat nieobecności i odbędzie w dniach 9-15 czerwca. Co ciekawe pierwszy etap rozpocznie się na… torze wyścigowym Imola, na którym Pirelli „czuje się jak w domu”. Firma została sponsorem białej koszulki dla zawodników z rocznika 1997 i młodszych.
Cieszę się, że firma zrodzona równolegle z pierwszymi rowerami wybrała na swój powrót młodzieżowe Giro d’Italia i skupiła się na młodych, rozwijających się sportowcach. Będziemy bardzo uważnie obserwowali posiadaczy białej koszulki, jesteśmy dumni, że historyczny producent jak Pirelli zaakceptował nasze zaproszenie do reprezentowania tej nagrody
– powiedział Davide Cassani, selekcjoner reprezentacji Włoch.