fot. Michał Kapusta / naszosie.pl

Steve Partida zasłużył na ogromną szansę pracowania przy statkach kosmicznych dzięki wzorowemu utrzymaniu roweru klienta.

Brudne, zaniedbane rowery to codzienność mechaników – wielu użytkowników nie zdaje sobie sprawy z tego jak utrzymywać swój sprzęt w zdrowiu. Dotychczas Stephen Partida pracował w Bike Effect w Santa Monica w Kalifornii i cierpliwie naprawiał błędy klientów. Dzięki temu otrzymał propozycję od NASA – rządowej agencji Stanów Zjednoczonych – Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej.

Klientowi spodobały się moje podejście, etyka i jakość pracy. Utrzymywałem jego rower w najwyższej formie i to się opłaciło w niesamowity sposób. Teraz będę budował pojazdy kosmiczne, które polecą na Marsa i dalej. 

Partida napisał post na swoim Facebooku. Jak przyznał, nie chciał się chwalić, ale starał się zainspirować innych mechaników do poświęcania się pracy i traktowania wszystkich klientów z odpowiednim szacunkiem.

Nigdy nie bagatelizujcie swoich umiejętności. Robicie wspaniałe rzeczy. Nigdy też nie lekceważcie klientów. Traktujcie wszystkich tak, jakbyście sami chcieli być traktowani. Alter ego waszych gości mogą często zaskoczyć…

Poprzedni artykułMark Cavendish: „Może wrócę za dziesięć dni, może za rok”
Następny artykułPrzerwa obiadowa – zapowiedź 12. etapu Giro d’Italia 2017
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments