Fot. Way2Champ

Nastawienie psychiczne to jeden z najważniejszych elementów determinujących sukces lub porażkę w zawodach sportowych. Wyznaczenie odpowiednich celów, praca nad pewnością siebie czy brak przedwczesnego zamartwiania się – to niektóre z cech pozwalających nie tylko zwiększyć szansę na sukces, ale też po prostu cieszyć się wyścigami kolarskimi. W jaki sposób to osiągnąć?

POTRAKTUJ WYŚCIG JAK DZIEŃ, NA KTÓRY DŁUGO CZEKAŁEŚ

Przygotowujemy się do startu przez wiele tygodni lub miesięcy. Liczne wyrzeczenia, aby tylko wyłuskać czas na trening, to nasz chleb powszedni. Budzik o 5 rano, jazda po zmroku czy niedosypianie to nasze drugie imię.

Tymczasem tuż przed wyścigiem lub na nim często zachowujemy się tak, jak gdyby nie miał on dla nas znaczenia.

  • „Przyjechałem tu tylko się przejechać”
  • „Na pewno nie pójdzie mi tu dobrze”
  • „To nie wyścig dla mnie”
  • „Następnym razem nastawię się lepiej na ściganie”

Jeśli prześladują Cię takie myśli, to może czas to zmienić? Pojedyncze sytuacje w życiu już się nie powtarzają. Już nigdy nie będziesz na tym wyścigu w tych samych warunkach, z tymi samymi ludźmi, z tą samą formą, o tym samym czasie, z tym samym sprzętem etc. Moim zdaniem warto po prostu cieszyć się tym dniem, wykorzystać to co masz wytrenowane, spróbować odjechać, zaatakować, mieć frajdę że robisz coś zupełnie innego niż na co dzień.

STAWIAJ PRZED SOBĄ REALISTYCZNE WYZWANIA

Nie ma nic gorszego w nastawieniu psychicznym przed zawodami niż nakładanie na siebie samego zbyt dużej presji. Stawianie sobie wymagań jest korzystne i działa motywująco, ale jeśli przesadzimy (a dzieje się tak często), to limituje to nasze osiągnięcia w zawodach i powoduje smutek/zniechęcenie.

Jeśli postawisz sobie zbyt wysokie wymagania i ich nie osiągniesz, to po wyścigu raczej nie zastanawiasz się nad tym, czy może te limity nie były zbyt wyśrubowane, ale raczej frustrujesz się porażką.

Mówiąc wprost, wygórowane oczekiwania stawiają Cię na przegranej pozycji już przed startem, zarówno jeśli chodzi o wynik na mecie i radość czerpaną z wyścigu.

Zwykle wiążą się one z pobiciem własnego (lub czyjegoś) rekordu trasy, ustanowienie nowej mocy maksymalnej w danym zakresie, zajęcie konkretnego miejsca. Większość z nas ocenia swoją formę na podstawie realizacji (lub nie) własnych oczekiwań, często zbyt wygórowanych.

Rada jest taka, aby stawiać sobie cele realistyczne, ani zawyżone ani zaniżone, ale możliwe do osiągnięcia. Świadomość, że kiepskie wyniki czasami się po prostu zdarzają pozwala wzmocnić wiarę w siebie wtedy, gdy nie wszystko idzie po naszej myśli. To zaś wzmacnia motywację do walki.

Fot. Way2Champ

PRACUJ NAD PEWNOŚCIĄ SIEBIE

To cecha przydatna w sporcie i życiu w ogóle. Nie zostawiajmy jej ślepemu losowi!

Jeśli Twoja wiara w siebie jest wysoka, złość i zdenerwowanie przychodzą rzadko. Niestety zbyt wielu z nas pozostawia pewność siebie przed wyścigiem przypadkowi. Oznacza to, że wycofujemy się z odpowiedzialności za własne samopoczucie w dniu startu, podczas gdy mamy nań bardzo duży wpływ.

Czy czujesz się pewny siebie dopiero wtedy, gdy start wyścigu poszedł po Twojej myśli? Jeśli tak, pozostawiasz swoją pewność siebie ślepemu losowi.

Przykłady jak zamieniać swoje myśli tak, aby stawiać przed sobą cel zamiast opisywać strach:

Nie chcę być ostatni -> Chcę pojechać na miarę swoich możliwości
Nie chcę uczestniczyć w kraksie -> Chcę jechać czujnie, mając świadomość co dzieje się wokół mnie. Jeśli mimo wszystko będę uczestniczył w kraksie to, o ile będzie to możliwe, przystąpię do dalszej rywalizacji, bo wiem że to jeden z elementów tego sportu
Nie chcę przegapić odjazdu -> Chcę samodzielnie zainicjować odjazd przynajmniej 2x w ciągu wyścigu
Nie chcę rozczarować ważnych dla mnie osób -> Porażki są częścią i życia i sportu. Jeśli się zdarzy, to wyciągnę z niej wnioski i pójdę dalej. Nie nastawiam się jednak na porażkę.

ODTWARZANIE PEWNOŚCI SIEBIE

Ta umiejętność może przydać się nie tylko w sporcie, ale również w ważnych momentach życiowych – zmiana pracy, ślub, założenie firmy, podjęcie ważnej decyzji, nagła choroba lub wypadek.

Wypróbuj czynności z listy poniżej:
1. Odpręż się i spróbuj odtworzyć w sobie uczucie pewności siebie, najsilniejsze jakiego doświadczyłeś w swoim życiu do tej pory, nieważne w jakiej sytuacji
2. Wyobraź sobie siebie w nowej sytuacji w przyszłości, do której chcesz się przygotować
3. Zobacz tę scenę – w co jesteś ubrany? Jakie dostrzegasz kolory? Czy są tam specyficzne hałasy albo zapachy?
4. Dostrzeż to czego się boisz – jak to wygląda? Jakie uczucia w Tobie wywołuje?
5. Dochodzi do konfrontacji z tym, czego się obawiasz. Zauważ, co wychodzi Ci bardzo dobrze. Wyobraź sobie, że działasz w pełni swoich możliwości i czujesz się bardzo pewnie. To z czym walczysz, ma z Tobą duży problem.
6. Zauważ, jak bardzo jesteś skoncentrowany i jak odprężone jest Twoje ciało.
7. Kogo lub co przypominasz sobie, gdy działasz tak dobrze? Zapamiętaj to.
8. Jeszcze przez chwilę zapamiętaj siebie w tym obrazie – wszystko przychodzi Ci bardzo łatwo.
9. Za chwilę zobaczysz, jak ta scena blednie, ale zanim to nastąpi, uchwyć jeszcze kilka szczegółów, które wydają Ci się ważne.
10. Powoli wróć do pełnej świadomości.

Odtwarzaj obraz tego jak dobrze Ci szło w tej mentalnej walce w trudnych momentach lub tuż przed startem – to jeden ze sposobów na zwiększenie pewności siebie w kluczowych sytuacjach.

NIE PRZEJMUJ SIĘ ZBYTNIO KOŃCOWYMI WYNIKAMI PRZED STARTEM

Większość z nas przejmuje się wynikami jakie osiągniemy, błędami które możemy popełnić czy gdzie skończymy w porównaniu z innymi ludźmi.

Strach przed porażką to pierwsza rzecz, która powoduje, że sportowcy dzielą się na „treningowych” i „wyścigowych”.

Sportowcy treningowi zawsze świetnie wypadają podczas treningów – są pewni siebie, wszystko idzie jak trzeba, zwykle na większości ćwiczeń są zadowoleni. Gdy przychodzi konfrontacja z rywalami, wszystko idzie nie tak – zapominają zjeść śniadanie jakie zaplanowali, spóźniają się na start, nie dokręcają odpowiednio koła, bolą ich nogi. Wszystko ze strachu przed porażką.

Sportowcy wyścigowi zwykle nie są tak dobrzy na treningach (choć nie zawsze) – traktują je jako przygotowanie do właściwej walki. Gdy stoją na starcie, nie mogą doczekać się rywalizacji, czują że to najlepszy dzień jaki mieli od dawna. Nie boją się ryzykować i na pewno nie myślą o ewentualnej porażce. Po prostu cieszą się wyścigiem i chcą go rozegrać po swojemu.

Jedynym elementem, jaki różni te dwa typy jest strach przed porażką lub jej brak. Jeśli masz obawę przed swoimi końcowymi rezultatami, spróbuj się jej pozbyć – gdy zobaczysz te efekty, nie wrócisz już do bojaźni przed startem.

BIBLIOGRAFIA:

  1. Karageorghis, C., Terry, C. “Inside Sport Psychology”, Human Kinetics 2011
  2. Eklund, Robert C., and Gershon Tenenbaum, „Encyclopedia of sport and exercise psychology”, Thousand Oaks 2014
  3. Hanrahan, Stephanie J., Mark B. Andersen, „Routledge handbook of applied sport psychology: A comprehensive guide for students and practitioners”, New York: Routledge 2011

Więcej na www.way2champ.com

Poprzedni artykułLa Flèche Wallonne Feminine: Kasia Niewiadoma liderką WM3 Pro Cycling (video)
Następny artykułLa Flèche Wallonne Feminine: Anna van der Breggen obroniła tytuł, Niewiadoma trzecia!
Założyciel i trener w Way2Champ. Pierwszy w Polsce certyfikowany trener Międzynarodowej Unii Kolarskiej UCI z siedzibą w Szwajcarii. Inne certyfikaty: PZKol, Training Peaks, USA Cycling 3, Peaks Coaching Group Power Meter Advanced Coaching. Posiada 10-letnie doświadczenie zawodnicze i 5-letnie trenerskie. Zaawansowana analiza treningów z pomiarem mocy to jego specjalność. Trenuje m.in. Kasię Niewiadomą, Pawła Cieślika i Karola Domagalskiego, a także ambitnych amatorów kolarstwa. Mąż i ojciec.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
radziolodz
radziolodz

Arek, kolarstwo to sport dla ludzi z jajajmi. innym dziekujemy. A tak poza tym, ile godzin spedzasz jedzac za albo ze swwoimi podopiecznymi?? tremerom z komputera, i bylym zawodnikom bez osiagniec, ja osobiscie, mowie ….. Dobre rady dla korporacyjnych bezmozgow. Na poziomie zawodowcow takie problemy nie istnieja. Analiza mocy……moze analiza pracy mozgu?????Fucking Joke.